Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive jedzie walczyć o awans do finału

Paweł KOTWICA [email protected]
Zawodnicy Vive spodziewają się trudnej przeprawy w Kwidzynie. (S. Stachura)
Zawodnicy Vive spodziewają się trudnej przeprawy w Kwidzynie. (S. Stachura)
- Mamy więcej sił, nasze atuty są większe, a ambicje wyższe. To jednak nie gwarantuje wygranej - mówi przed wyjazdem do Kwidzyna trener piłkarzy ręcznych Vive Kielce, Bogdan Wenta.

W sobotę o godzinie 18 w Kwidzynie zacznie się mecz, który może piłkarzom ręcznym Vive Kielce zapewnić, co najmniej srebrny medal mistrzostw Polski. Jeśli kielczanie nie pokonają MMTS, w niedzielę o 17 będzie druga szansa. Potem będzie ewentualnie ostatnia szansa w Kielcach, 9 maja. Po dwóch pojedynkach rozegranych w hali przy ulicy Bocznej, w półfinale play off Vive prowadzi 2:0 (30:20 i 31:21) i, stosując terminologię siatkarską, ma teraz trzy "piłki setowe".

KLUCZOWA SOBOTA

- Kluczowy będzie mecz w sobotę. Dla Kwidzyna będzie to ostatnia szansa, my mamy następne. Wiele przemawia na naszą korzyść, to niczego nie gwarantuje, nie można być pewnym wygranej, trzeba na nią zapracować. Kluczem będzie nasza gra w obronie i podejście mentalne. Przeciwnik jeszcze nie upadł i na pewno będzie walczył, jeśli tylko będzie miał cień szansy - mówi Bogdan Wenta.

PO PIERWSZE SKUPIENIE

- Pierwszy mecz półfinałowy pokazał, że jeśli nie wychodzimy na boisko skupieni, dajemy przeciwnikowi grać w stylu, który mu odpowiada, to nie gra nam się łatwo. Drugi pojedynek to dowód na to, że nasza koncentracja od pierwszych minut i gra w szybkim tempie do końca meczu zwiększa nasze szanse - analizuje rozgrywający Vive, Bartosz Konitz.

- To poukładany, mający 14 równych zawodników zespół, szczególnie groźny we własnej hali. Ale już raz w tym roku w Kwidzynie wygraliśmy, teraz chcielibyśmy wracać do domu już w sobotę - mówi Kamil Sadowski.

KNUDSEN ZA 10 DNI

Kielecki zespół jedzie do Grudziądza, gdzie spędzi noc z piątku na sobotę, bez Henrika Knudsena, który nie grał również w pierwszych meczach. Wczoraj Duńczyk przeszedł badanie tomografem, które wykazało, że będzie mógł zacząć treningi za 10 dni. Powinien więc zdążyć na fazę finałową, która rozpocznie się 16 maja.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie