Transferowa giełda wokół drużyny mistrza Polski w piłce ręcznej - Vive Kielce - kręci się coraz szybciej.
W czwartek prezes klubu Bertus Servaas potwierdził pozyskanie nowych zawodników - Damiana Moszczyńskiego z austriackiej Alpli HC Hard, Witalija Nata z Wisły Płock, bramkarza Marcusa Cleverly'ego z drugoligowego niemieckiego TV Emsdetten i Mariusza Jurasika z niemieckiego Rhein Neckar Loewen. Poinformował również, że o 3 lata został przedłużony kontrakt z Rafałem Glińskim. Kibice zadają sobie jednak pytanie, kto odejdzie z Vive?
W Internecie pojawiają się spekulacje między innymi o tym, że Mateusz Jachlewski i Bartosz Konitz odejdą do Wisły Płock. Sami zainteresowani traktują te sensacje jako żart. - Kto to napisał?! Nigdzie się nie wybieram. Mój kontrakt z Vive jest ważny jeszcze przez dwa lata. Przyszłość nigdy nie jest do końca pewna, ale nikt z Wisły się ze mną nie kontaktował - mówi Jachlewski.
Prezes Servaas chciałby zatrzymać zawodników, którzy grali dla Vive w tym sezonie, ale nie wie, czy będzie go na to stać. - Chciałbym mieć w zespole około 20 zawodników. Tego wymaga gra w Lidze Mistrzów. Ale żeby utrzymać tak liczną ekipę, brakuje nam w tej chwili około 3 milionów złotych. Pracujemy nad tym, żeby te pieniądze znaleźć - mówi Bertus Servaas.
Spekulacje dotyczą również ewentualnego odejścia Michała Chodary, Michała Stankiewicza i bramkarza Marka Kubiszewskiego. - Jeśli będzie nas na to stać, chcemy mieć trzech bramkarzy - mówi prezes Vive. Co do pozostałych pozycji, Servaas nie odnosi się do spekulacji. - Będziemy rozmawiać na te tematy w przyszłym tygodniu. Podkreślam jeszcze raz: jeśli klub będzie na to stać chciałbym utrzymać cały zespół w takim składzie, w jakim jest.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?