Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Targi gra z Wisłą Płock w półfinale Pucharu Polski

Paweł KOTWICA
W pierwszym w tym sezonie meczu Vive Targi – Wisła emocji było niewiele, gospodarze wygrali różnicą piętnastu bramek. Na zdjęciu Bartosz Konitz i Tomasz Paluch.
W pierwszym w tym sezonie meczu Vive Targi – Wisła emocji było niewiele, gospodarze wygrali różnicą piętnastu bramek. Na zdjęciu Bartosz Konitz i Tomasz Paluch. Sławomir Stachura
Powtórka sprzed roku - dwie najlepsze drużyny ekstraklasy piłkarzy ręcznych spotykają się w półfinale Pucharu Polski. Powtórka wyniku? Czemu nie... Wtedy kielczanie wyeliminowali płocczan, a potem zdobyli główne trofeum. Początek spotkania w Hali Legionów w środę o godzinie 20.30.

Los już drugi sezon z rzędu doprowadza do świętej wojny już w półfinale Pucharu Polski, jedynej rundy tych rozgrywek, w której są rozgrywane dwa mecze. Przed rokiem gospodarzem pierwszego spotkania byli płocczanie, w tym - kielczanie. Wtedy Wisła wygrała u siebie 26:24, by w rewanżu, po dramatycznym spotkaniu, przegrać 20:23. Do finału awansowali podopieczni trenera Bogdana Wenty i łatwo pokonali w nim Zagłębie Lubin 26:16.

Po serii spotkań w ekstraklasie i Lidze Mistrzów, które w sumie o niczym nie decydowały, kielczanie nareszcie zagrają mecz, w którym jest konkretna stawka.
- Nasze cele są jasne i znane od dawna. Było nim wyjście z grupy Ligi Mistrzów, a jest zdobycie pucharu i mistrzostwa Polski - mówi Bogdan Wenta. - Spotkania o puchar są dla nas w tym momencie najważniejszymi meczami, bo gramy je "o coś".

Na jedną kolejkę przed zakończeniem rundy zasadniczej, oba zespoły w ligowej tabeli dzieli przepaść - Vive Targi prowadzi z kompletem 42 punktów, druga Wisła ma ich aż o 13 mniej. Dwa tygodnie temu kielczanie wygrali w Płocku mecz ligowy 28:24. Wcześniej, również w lidze, rozbili "nafciarzy" w Kielcach 42:27. - Musimy o tym zapomnieć, tym bardziej, że w Płocku nie zagraliśmy dobrze. Wisła nie skończyła wielu sytuacji, my też. Ale nasz zespół pokazał wtedy charakter, to mi się podobało. Puchar ma inne realia. Liczą się bramki i chociaż to oczywiste to w pierwszym meczu trzeba ich jak najwięcej rzucić, a jak najmniej stracić. Jeśli się będzie dało, to trzeba wygrać z taką przewagą, żeby na rewanż do Płocka jechać z jakimś komfortem psychicznym - dodaje Wenta.

Zapraszamy na relację live z meczu w środę od godziny 20.15.

Na mecz, który pokaże Polsat Sport, można jeszcze kupić bilety, kosztują 30 złotych normalny i 25 ulgowy. Są dostępne w Foto Perfect przy ulicy Paderewskiego 32 i Bilbao-Travel przy ul. Leonarda 1, a także od godziny 18.30 w kasie Hali Legionów.

Spotkanie rewanżowe odbędzie się za tydzień, w środę 17 marca o godzinie 20 w Płocku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie