Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Vive Targi Kielce jedzie na trudny mecz do węgierskiego Veszprem

Paweł KOTWICA [email protected]
W Veszprem czeka na kielczan bardzo trudny rywal. Na zdjęciu z piłką Mariusz Jurasik.
W Veszprem czeka na kielczan bardzo trudny rywal. Na zdjęciu z piłką Mariusz Jurasik. S. Stachura
W sobotę o godzinie 17.15 Vive Targi Kielce zmierzy się w węgierskim Veszprem z jedną z najmocniejszych klubowych drużyn piłki ręcznej na świecie. - To mocniejszy rywal, niż niemieckie Rhein-Neckar Lowen - uważa trener kielczan Bogdan Wenta.

Lengyel, Magyar két jó barát, együtt issza sörét borát - Polak, Węgier dwa bratanki, i do szabli, i do szklanki. Choć akurat w węgierskiej wersji znanego powiedzenia nie ma nic o szabli, a raczej o mieszaniu piwa z winem, to nie ulega wątpliwości, że aby uzyskać w Veszprem korzystny rezultat, kieleckie szabelki czy raczej scyzoryki będą musiały być wyjątkowo ostre. Vive Targi Kielce gra bowiem z jedną z najmocniejszych drużyn na świecie, klubem, który notorycznie jest w najlepszej ósemce Ligi Mistrzów.

Kielczanie jadą do Veszprem bronić pozycji wicelidera grupy B (różnicą bramek wyprzedzają ich niemieckie Rhein-Neckar Loewen), którą wypracowali pokonując u siebie słoweński RK Gorenje Velenje 23:21 i sensacyjnie remisując w Niemczech 29:29. MKB Veszprem przegrało na wyjeździe z "Lwami" 29:32, ale w drugiej kolejce obiło na wyjeździe francuskie Chambery Savoie (29:19). Węgierski klub zajmuje w tabeli trzecie miejsce. Mimo to nadal jest faworytem grupy.

CZTERY TRENINGI DZIENNIE

Szkoleniowiec naszego zespołu Bogdan Wenta doskonale zna trenera Veszprem, Lajosa Mocsaia. Grał pod jego wodzą jako zawodnik przez dwa lata (1996-97) w niemieckim TuS Nettelstedt. Mocsai wcześniej przez siedem lat pracował w innym niemieckim klubie, TBV Lemgo. W 1998 roku na siedem lat objął węgierską kadrę narodową kobiet, zdobywając z nią wicemistrzostwo olimpijskie w Sydney (2000) i mistrzostwo Europy (2000) oraz wicemistrzostwo świata (2003). Potem pracował w niemieckim VfL Gummersbach i Vasasie Budapeszt, a od 2007 roku w Veszprem. Jako jeden z czterech trenerów w Europie otrzymał specjalną nagrodę Europejskiej Federacji Piłki Ręcznej.

- To bardzo sympatyczny facet, anegdoty o nim można opowiadać godzinami. Ale przede wszystkim to fachowiec, mający swoją filozofię, która nie wszystkim może odpowiadać. Potrafił na przykład zrobić nam cztery treningi w jednym dniu - mówi o trenerze Veszprem Bogdan Wenta.

Patryk Kuchczyński, jako jeden z dwóch obok Piotra Grabarczyka zawodników obecnej drużyny z Kielc, grał już w Lidze Mistrzów przeciwko zespołowi z Veszprem. W sezonie 2003/04 drużyna ta grała pod nazwą Fotex i pokonała kielczan 31:24 u siebie oraz 41:30 w Kielcach.

LUBIĄ SIĘ BIĆ

- Byłem wtedy nieopierzonym zawodnikiem, to były jedne z moich pierwszych meczów na tym poziomie. A teraz siła Veszprem jest porównywalna, może nawet większa. Gra tam teraz sporo zawodników z byłej Jugosławii, którzy mają we krwi to, że lubią się bić - mówi Kuchczyński.

- Veszprem to moim zdaniem najmocniejszy zespół w naszej grupie, mimo że przegrał na wyjeździe z Rhein-Neckar Loewen. Jego gra robi na mnie duże wrażenie. Oglądałem ich mecz w Chambery, wygrany 29:19. Zagrali świetnie w obronie, w bramce rewelacyjnie spisywał się Dejan Perić (39-letni reprezentant Słowenii - przyp. red.) - mówi Wenta.

W okresie przygotowawczym Vive Targi zagrało z Veszprem dwa wyjazdowe sparingi, oba przegrywając ośmioma bramkami. - Ale to był początek przygotowań, popełniliśmy w tych meczach mnóstwo błędów technicznych. Teraz gramy dużo lepiej. Cóż, pobijemy się, powalczymy, zobaczymy co z tego wyjdzie - mówi zawodnik Vive Targi Kielce, Rafał Gliński.

W kieleckim zespole jest kilka drobnych kontuzji, między innymi lekko skręconą kostkę miał Gliński, problemy z kolanem nadal ma Damian Moszczyński. Ale najpoważniejsza sprawa jest z Pawłem Podsiadło, który po niedzielnym meczu w Głogowie ma mocno stłuczony prawy bark. - Może być taka sytuacja, że Paweł będzie musiał zacisnąć zęby i zagrać - mówi Wenta.

Veszprem to 60-tysięczne miasto położone kilkadziesiąt kilometrów na północ od Balatonu. Kielecki zespół wyjechał w czwartek po południu do Warszawy, skąd w piątek o godzinie 7.20 odleci do Budapesztu. Stamtąd do Veszprem jest 110 kilometrów. W piątek przed północą do Veszprem wyruszą dwa autokary z kieleckimi kibicami. Wraz z tymi, którzy jadą własnym transportem, będzie ich około 150.

Mecz, który poprowadzą ukraińscy sędziowie Taras Kuz i Wiktor Żoba, rozegrany zostanie w nowej hali (oddanej w lipcu 2008 roku) Veszprem Arena, mogacej pomieścić 4500 widzów. Spotkanie pokaże TVP Sport. Relację live przeprowadzimy również na portalu www.echodnia.eu/vive.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie