Vive Targi Kielce pokonało Zagłębie Lubin. 10 bramek Krzysztofa Lijewskiego

Tradycyjnie już kielczanie próbowali systemu obrony 5-1. W pierwszej połowie świetną skutecznością popisał się Krzysztof Lijewski, który trafił sześć razy na sześć prób. Na początku meczu dwa karne obronił Sławomir Szmal. Poza dwoma momentami (1:1 i 4:4 - 11 minuta) cały czas prowadzili "żółto-biało-niebiescy", najwyżej w 24 minucie po trafieniu Lijewskiego (14:9) i cztery minuty później po golu Tomasza Rosińskiego (16:11).

Po przerwie kielczanie zagrali trochę słabiej, mniej skutecznie. W 38 minucie wygrywali tylko 20:18. Drużyna trenera Bogdana Wenty przestrzeliła między innymi dwa rzyty karne (oba młody Wiktor Malinowski). Kielczanie pokręcili tempo i w 54 minucie po golu Karola Bieleckiego prowadzili najwyżej - 30:22. Jednak, podobnie jak w trzech poprzednich sparingach, w końcówce niewiele im się układało i ich przewaga zmniejszyła się.

W meczu nie zagrał Mariusz Jurasik, który decyzją zarządu klubu nie znajdzie się w kadrze na przyszły sezon. Zawodnik został w Kielcach. Nie zagrali również kontuzjowani Bartłomiej Tomczak i Grzegorz Tkaczyk, a także zawodnicy, którzy grali na igrzyskach olimpijskich. Duńczyk Marcus Cleverly dołączy do zespołu w czwartek, a trzej Chorwaci przyjadą do Kielc w poniedziałek.

W czwartek kieleccy szczypiorniści wyjeżdżają do niemieckiego Schneverdingen, gdzie od piątku do niedzieli grać będą w turnieju Heide Cup. Pierwszym rywalem mistrzów Polski będzie siódma drużyna poprzedniego sezonu w Bundeslidze, TBV Lemgo.

Vive Targi Kielce - Zagłębie Lubin 32:27 (17:14)

Vive Targi Kielce: Szmal, Buchcic - Jachlewski 4 - Jurecki 3, Bielecki 2 - Zorman, Rosiński 2 - Lijewski 10 - Olafsson 6, Malinowski - Musa 1, Stojković 4 (3), Grabarczyk.

Przebieg: 1:0, 1:1, 3:1, 3:2, 4:2, 4:4, 6:4, 6:5, 8:5, 8:6, 9:6, 9:7, 10:7, 10:8. 11:8, 11:9, 14:9, 14:11, 16:11, 16:13, 17:13, 17:14 - 19:14, 19:16, 20:16, 20:18, 23:18, 23:19, 24:19, 24:20, 25:20, 25:21, 27:21, 27:22, 30:22, 30:26. 31:26, 31:27, 32:27.