Vive Tauron II Kielce - SPR Tarnów 32:32 (14:23)
Vive Tauron II: Markowski, Baran - Telka 2, Bulski 2, Vujović 11 (5), Kogutowicz, Pawlik 2, Grabowski 5 (1), Siedlarz 1, Bis 6, Ciołak, Stępnik 2.
Mecz rozegrano awansem, ponieważ w weekend kielczanie b ędą gospodarzami turnieju 1/16 mistrzostw Polski juniorów. Końcowy remis można rozpatrywać w kategoriach cudu, bo w 28 minucie kielczanie przegrywali różnicą 10 goli - 11:21. W pierwszej połowie gospodarze zagrali bardzo źle, szczególnie w defensywie, grał w zasadzie tylko Branko Vujović, który do przerwy trafił do bramki Tarnowa aż 10-krotnie.
Dużo lepiej gra naszego zespołu wyglądała w drugiej połowie. Wreszcie zaskoczyła obrona (po przerwie Vive Tauron straciło tylko 9 bramek) i kielczanie powoli odrabiali straty. Ale jeszcze w 53 minucie przegrywali różnicą pięciu goli, 26:31. Walczyli jednak do końca. Na dwie minuty przed końcem przegrywali tylko 30:32. Półtorej minuty przed końcem meczu dla Vive Tauronu II trafił Michał Grabowski, potem była dobra obrona Krzysztofa Markowskiego i 20 sekund przed końcem gola zdobył Bartłomiej Bis. 5 sekund przed końcem goście mieli rzut wolny, ale Markowski znów obronił.
- To był nasz pierwszy mecz po długiej przerwie. Pierwsza połowa wyglądała fatalnie, szczególnie w obronie, straciliśmy aż 23 bramki. Po przerwie grał zupełnie inny zespół, odrabialiśmy straty i „rzutem na taśmę” wywalczyliśmy remis. W styczniu nie trenowaliśmy wiele razem, więc potrzeba nam trochę czasu – podsumował trener kieleckiego zespołu, Rafał Bernacki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
