Vive Tauron leci do Szczecina. "Wyżyją się na nas"

Sandra Spa Pogoń Szczecin - Vive Tauron Kielce. Relacja live - zapraszamy od 17.45

Podobnie jak na mecz ligowy, na pucharowe spotkanie z Pogonią kielecka ekipa uda się z Warszawy samolotem, tym samym środkiem komunikacji wróci ze Szczecina. Koszty nie są dużo większe, a zawodnikom zaoszczędzi się wielogodzinnego siedzenia w autokarze. Trener Talant Dujszebajew daje tym razem odpocząć Piotrowi Chrapkowskiemu i Darko Djukiciowi.

Zdecydowanym faworytem spotkania będą oczywiście kielczanie, którzy w niedzielę odpadli z Ligi Mistrzów i teraz muszą się skupić na rozgrywkach krajowych, pucharze i PGNiG Superlidze.

- Niedzielny mecz to już historia, ale będziemy mieć go w głowie jako nauczkę na przyszłość. Teraz musimy się już skupić na naszym krajowym podwórku – mówi Michał Jurecki. - Wszyscy wiemy, że nie jesteśmy psychologicznie w najlepszej sytuacji, ale taki jest sport. Musimy wstać jak najszybciej, zagrać dobry mecz z Pogonią i dalej walczyć w Pucharze Polski i PGNiG Superlidze – dodaje trener Talant Dujszebajew.

W Pogoni niedawno doszło do zmiany trenera, po trzech miesiącach rozstano się z Mariuszem Jurasikiem, zastąpił go Rafał Biały.
- Mamy takie szczęście, że jak Płock wypadł z Ligi Mistrzów, a potem przegrał w Piotrkowie, to graliśmy z nimi w następnym meczu. Trochę się na nas wyżyli (zespół z Płocka wygrał 41:22 – przyp. red.) i teraz może być podobnie – śmieje się zawodnik Pogoni, a w latach 2007-2012 gracz kieleckiej drużyny, Mateusz Zaremba.

Dla kielczan mecz w Szczecinie będzie sprawdzianem przed sobotnim meczem na szczycie PGNiG Superligi. O godzinie 18, w ostatniej kolejce rundy zasadniczej Vive Tauron gra w Płocku z Orlenem Wisłą.

Handball Echo Dnia