Dorota Kułaga: * Po pierwszej połowie meczu z Cracovią powinniście prowadzić kilkoma bramkami, a w końcówce znowu było gorąco...
Aleksandar Vuković: - To jest chyba nasze przeznaczenie, do ostatnich sekund musimy walczyć o zwycięstwo. Rzeczywiście, w pierwszej połowie mieliśmy kilka dobrych okazji do zdobycia bramek, tę wygraną mogliśmy sobie zapewnić dużo wcześniej. Najważniejsze jest jednak to, że nie straciliśmy gola i udało się wygrać 1:0.
* A ty znowu brylowałeś w środku pola.
- Na początku miałem trochę problemów przez pogodę, trzeba się było dostosować do boiska. Myślę, że w drugiej połowie grałem dużo dokładniej. Jestem w miarę zadowolony.
* Po niektórych decyzjach sędziów nerwy wam puszczały...
- Myślę, że sędzia mógł podyktować karnego za zagranie ręką w polu karnym. W pewnym momencie zdenerwował mnie też sędzia boczny. Gwizdnął faul, którego absolutnie nie było. Nawet nie dotknąłem przeciwnika, który się przewrócił. A z takich sytuacji często padają bramki, może to zaważyć na wyniku. To jest przykre, ale rozumiem, że sędziowie czasami popełniają takie błędy.
* W czterech meczach wywalczyliście siedem punktów. Jak oceniasz ten dorobek?
- Patrząc na przebieg tych czterech spotkań, uważam, że mamy o dwa punkty mniej niż powinniśmy. Ale trzeba przyznać, że jest to nie najgorszy wynik. Mogło być lepiej, ale mogło też być gorzej.
* Dziękuję za rozmowę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?