Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Bałtowie zjazd z biciem serca

Zbigniew Tyczyński [email protected]
Wagoniki wyciągane są na Górę Bałt, z której mkną  na zakrętach z prędkością nawet 40 kilometrów na godzinę.
Wagoniki wyciągane są na Górę Bałt, z której mkną na zakrętach z prędkością nawet 40 kilometrów na godzinę. Z. Tyczyński
VIP-y sprawdziły swoją odporność na szybkość testując kolejkę grawitacyjną na Górze Bałt. - Nie ma potrzeby używać hamulca - mówił z uśmiechem prezydent Ostrowca Świętokrzyskiego.

Z udziałem VIP -ów odbyła się nieoficjalna inauguracja kolejki grawitacyjnej w Bałtowie, pierwszej tego typu atrakcji w Polsce. - Tym sposobem chcemy nadal uatrakcyjniać ofertę turystyczną Bałtowa - przyznaje Piotr Lichota, prezes Stowarzyszenia Delta

Do Bałtowa przyjechali m.in starosta, prezydenci miasta i liczni goście, którzy z biciem serca pokonywali 400 metrową trasę zjazdową. Oficjalne otwarcie kolejki zaplanowano na 18 lipca.

Pomysł ze Słowacji

Kolejka grawitacyjnie na Górze Bałt, która będzie kolejną atrakcją Przełomu Kamiennej w Bałtowie, dosłownie przyjechała ze Słowacji. - Produkuje ją firma Tatrapoma z Kieżmarku -wyjaśnia Piotr Leśny, który nadzorował budowę. -Ta sama firma dokonała montażu kolejki na Górze Bałt, jednocześnie gwarantując niezbędnymi certyfikatami jej bezpieczeństwo -dodaje Piotr Leśny i zapewnia, że podczas kilkuletniego jej funkcjonowania w Tatrzańskiej Łomnicy nie doszło nawet do jednego, najmniejszego wypadku.

Teraz Góra Bałt

Warunki na Górze Bałt pozwoliły na wygospodarowanie 400 metrowej trasy zjazdowej. - Słowacy dostosowali się do naszych warunków i wygospodarowali to, co się dało -zapewnia Piotr Leśny, dodając, że jedyne zmiany dotyczyły stacji wsiadania i wysiadania z wagoników. - Delikatnie mówiąc te zaproponowane w projekcie były dość toporne, więc kierownictwo zdecydowało, by wkomponować zabudowę w istniejącą architekturę. W efekcie obie stacje, punkt kasowy oraz sanitariaty zostały zadaszone i zbudowane w dotychczas dominującym stylu.

Tylko jechać

Z technicznego punktu widzenia wszystko jest gotowe. -Wagoniki lekko jeszcze "pukają" na zjeździe ale to kwestia dopracowania poszczególnych części - wyjaśnia Piotr Leśny. -Kolejka w Tatrzańskiej Łomnicy, z którą się zapoznałem mknie wyjątkowo przyjemnie i cichutko.

Nie hamowane wagoniki mogą zjeżdżać z maksymalną prędkością 40 kilometrów na godzinę. Jeżeli do tego dodamy fakt, że pełna zakrętów, podjazdów oraz szalonych zjazdów trasa prowadzi nawet kilka metrów nad ziemią, emocji nie brakuje. Każdy klient ma jednak do dyspozycji hamulec i może, gdy wymagają tego nerwy, spowalniać swój zjazd. -Nie ma takiej potrzeby, jest świetnie - ocenił prezydent Ostrowca Jarosław Wilczyński, który kilkukrotnie wypróbował trasę. Podobnego zdania był starosta Waldemar Marek Paluch oraz uczestnicy nieoficjalnej inauguracji.

Wagoniki jak gokarty

Niewielkie wagoniki, które zjeżdżają po umieszczonej na słupach i odpowiednio wyprofilowanej prowadnicy przypominają gokarty bez kierownicy. Jadący dysponuje jedynie hamulcem. -Każdy wagonik ma dwa pasy bezpieczeństwa, które zapewniają spokojny zjazd na dół -zapewnia Piotr Leśny.

W sumie osiemnaście wagoników gwarantuje przepustowość na poziomie 300 osób na godzinę. Generalnie wagoniki są jednoosobowe ale dzieci do lat 10 muszą zjeżdżać z opiekunem. - Jest tylko jeden warunek, by masa dwojga nie przekraczała 120 kilogramów -przypomina Piotr Leśny.
Dodajmy, że Bałtowska kolejka grawitacyjna jest pierwszą tego typu atrakcją w Polsce. Zakopiański, letni tor saneczkowy prowadzi stalową rynną i nie oferuje tego typu doznań, co szalony zjazd z Góry Bałt.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie