W Bielinach kolędy w wersji… rockowej

W niedzielę w Zespole Szkół Samorządowych w Bielinach odbyły się nieco inne niż tradycyjne jasełka, zatytułowane "Czy tak ma wyglądać Boże Narodzenie?". Przygotowali je uczniowie bielińskiego gimnazjum przy wsparciu nauczycieli oraz księży z parafii Świętego Józefa Oblubieńca pod kierunkiem księdza Marcina Dziubka.

Pokazane przed świętami przedstawienie było kolejnym przygotowanym przez księdza. - Chciałem by i młodzież i rodzice zastanowili się nad ideą świąt. Przecież ostatnio coraz częściej sprowadzają się one do zakupów i jedzenia, zatracamy to, co w świętach jest najważniejsze - mówi ks. Marcin. Scenariusz przygotował na podstawie innych jasełek, zmodyfikował go tak by był jak najbardziej lokalny, pasował do współczesnych czasów. O tym, że trafił przekonał się już na próbach. Sami młodzi aktorzy stwierdzali, że ksiądz to chyba podpatrywał ich rodziny.

W jasełkach wzięło udział ponad 30 osób. - Próby zaczęliśmy trzy tygodnie przed występem więc czasu było niewiele, spotykaliśmy się często, młodzież była bardzo zaangażowana - opowiada ksiądz Dziubek.
Właśnie dlatego tak lubi zajęcia teatralne z uczniami, bo łączą, wytwarzają więź, pozwalają się poznać, zrozumieć a potem dać satysfakcję.

Na scenie pojawili: Józef i Maryja, anioły i diabły. Kolędy zostały podane w wersji rockowej a oprócz uczniów na gitarze grał ksiądz Dziubek i pracujący w szkole Piotr Goworek, śpiewały dziewczyny z jego zespołu Chichoty. - Jasełka pokazaliśmy na hali sportowej w szkole by mogło je zobaczyć jak najwięcej ludzi - dodaje ksiądz.

On z boku obserwował publiczność i widział, że niektóre sceny wywoływały łzy wzruszenia a inne śmiech. Na koniec rozległy się gromkie brawa - widzowie chwalili oryginalny scenariusz, wspaniałą grę aktorską i wzruszające przesłania….