Wśród tych ocalałych z zawieruchy dziejowej, wojen i rekwizycji dzieł złotniczych kilka zasługuje na specjalne wyróżnienie. To skarby sztuki sakralnej i dziedzictwa narodowego, a co należy podkreślić - zachowały się do dzisiaj w bardzo dobrym stanie.
Pięknymi walorami artystycznymi odznacza się krucyfiks ołtarzowy z 1692 roku. - Został ufundowany prawdopodobnie przez tutejsze kolegium kanonicze. Tej klasy krzyży z tego okresu dotrwało do naszych czasów niewiele - podkreśla ksiądz Marian Fatyga, proboszcz parafii świętego Jana Chrzciciela w Skalbmierzu.
Klejnotem w skarbczyku kolegiaty jest także relikwiarz w kształcie głowy świętego Jana Chrzciciela. Tego typu relikwiarzy w zbiorach europejskich zachowało się zaledwie kilka. Z kolei monstrancja z początków XVIII stulecia pochodzi z jednej z renomowanych pracowni złotniczych w Krakowie. Świadectwem marki, jaką miało wtedy krakowskie złotnictwo, jest również kielich z 1605 roku. W skalbmierskiej świątyni znajduje się także unikatowa lampa wietrzna z połowy XVII wieku - ukształtowana z pięknie kutego ornamentu małżowinowego.
- Pozostała część przedmiotów, choć może nie jest tak spektakularna artystycznie, to ze względu na zdobiące je inskrypcje i sygnatury stanowi nie tylko bezcenne źródło dziejów naszego kościoła. Także historii złotnictwa, zwłaszcza krakowskiego - dodaje proboszcz Marian Fatyga.
Szczegółowej inwentaryzacji złotnictwa dokonał profesor Andrzej Betlej z Krakowa. Jego dzieło kontynuuje w tym roku Wojciech Sowała.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?