W buskich „wutezetach” już święta

Kolorowe, błyszczące i ekologiczne stroiki, aniołki, bombki, pachnące choinki czy chatki z piernika ozdobione lukrem - to tylko niektóre z tych perełek. Każda jest jedyna i niepowtarzalna, gdyż wykonana została ręcznie. Z sercem i pasją.

- Nasi podopieczni przygotowania do kiermaszu rozpoczęli w listopadzie. Swoje prace wykonują często z ogromnym wysiłkiem i poświęceniem. Ciesząc się jednak, że mogą zaprezentować w ten sposób swój dorobek artystyczny. Dla osób niepełnosprawnych to coś niezwykle ważnego, wyjątkowego - podkreśla Jolanta Mrugała, kierownik buskich „wutezetów”.

Prace, jakie podziwiamy na kiermaszu, powstały podczas zajęć terapeutycznych, w różnych pracowniach ośrodka. Głównie w plastycznej, którą opiekuje się Dorota Śmigielska oraz w pracowni rękodzieła - pod batutą Mirosławy Pobrotyn.
Supernowością są w tym roku śliczne aniołki z koralików oraz choinki - wykonane z szyszek, owoców leśnych, piórek ozdobnych, filcu i... kawy. Zwolennicy tradycji znajdą tu aniołki robione ze sznurka i papierowych serwetek albo bombki z filcu, ozdobione cekinami aksamitną wstążką. Są również filcowe aniołki, reniferki i zawieszki, podkładki pod kubek oraz świeczki robione modną techniką decoupage.

Szopka bożonarodzeniowa? Najładniejszą kupimy na kiermaszu w „wutezetach”. Są tu także dziergane serwetki i obrusy, wyklejane i wyszywane kartki świąteczne, prace z gipsu i porcelany, obrazy.

Podopieczni buskiej placówki złożyli też cztery wizyty kuracjuszom. Swoje cuda prezentowali w sanatoriach: Marconi, Nida, Krystyna, Wojskowym. Dochód ze sprzedaży przedmiotów na kiermaszu świątecznym zostanie przeznaczony na wycieczkę i na organizację spotkań integracyjnych dla osób niepełnosprawnych.

Kiermasz czynny jest w siedzibie Warsztatów Terapii Zajęciowej przy ulicy Kościuszki 46 w Busku-Zdroju, tylko do wtorku, 20 grudnia. Ceny są przystępne, oferta - przebogata. Warto tam się wybrać i... kupić coś ekstra na święta.