- Nieczęsto się zdarza, żeby na posiedzenie przyjeżdżał wiceprezes. Wydaje się, że tu chodzi o coś więcej. Może "góra" postanowiła wreszcie zająć się posłem Lipcem i konfliktem w organizacji - mówi nam anonimowo jeden z działaczy.
A konflikt trwa już rok. Przypomnijmy, w marcu 2012 roku odbyły się wybory regionalnych władz partii. Do głosowania nie dopuszczono około półtora tysiąca członków. Fotel prezesa organizacji zdobył poseł Krzysztof Lipiec, który pokonał senator Beatę Gosiewską. Obóz wdowy po Przemysławie Gosiewskim zarzucił grupie Lipca, że ta źle przygotowała i przeprowadziła wybory. Wysłano nawet protesty do władz krajowych. Na niewiele się to zdało. Obecnie zarząd wojewódzki PiS jest podzielony niemal po połowie - na stronników Lipca oraz posła Andrzeja Bętkowskiego, który przejął po Gosiewskiej rolę lidera wewnątrzpartyjnej opozycji.
Obóz Bętkowskiego wiąże duże nadzieje z obecnością Beaty Szydło, wiceprezes PiS, na czwartkowym posiedzeniu zarządu. Działacze mają w pamięci sytuację z początku marca tego roku, kiedy Strachowice odwiedził poseł Adam Hofman, rzecznik prasowy PiS. Jak informowaliśmy, w spotkaniu poza posłem Tomaszem Kaczmarkiem, czyli agentem Tomkiem, nie wziął udziału żaden inny parlamentarzysta, a poseł Lipiec w tym samym czasie, także w Starachowicach, gdzie mieszka, zorganizował zebranie miejscowego aktywu partyjnego.
Na animozje wewnątrz świętokrzyskiego Prawa i Sprawiedliwości zwrócili uwagę oburzeni uczestnicy spotkania. Hofman obiecał im, że tak jak zrobiono porządek na szczeblu centralnym partii wskazując usunięcie Zbigniewa Ziobro, Jacka Kurskiego, Tadeusza Cymańskiego, tak będzie zrobiony porządek także w regionach i powiatach.
Poseł Andrzej Bętkowski mówi, że zamierza poruszyć temat zeszłorocznych wyborów. - To jest problem istotny dla organizacji. Dlatego oczekuję, że nasze lokalne sprawy będą na tym zarządzie dane pod dyskusję - mówi parlamentarzysta.
Andrzej Pruś, sekretarz zarządu wojewódzkiego PiS oraz bliski współpracownik posła Lipca, podkreśla, że przyjazd Beaty Szydło nie jest niczym nadzwyczajnym.
- Pani prezes odbywa rutynową, roboczą wizytę, jaką składa w wielu regionach. Spotka się z mieszkańcami, a przy okazji weźmie udział w posiedzeniu zarządu. W porządku obrad nie ma szczególnych punktów. Jest za to parę niespodzianek dla konkurencji politycznej - mówi Pruś.
Czytaj także: Znowu konflikt w świętokrzyskim PiS? Tym razem chodzi o wybory
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
