Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie są dwie kobiety z Ukrainy, których dzieci zostały w Charkowie. I nie mogą wyjechać. Zobacz wideo

Dorota Kułaga
Dorota Kułaga
Wideo
od 16 lat
W Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie są dwie kobiety z Ukrainy, których dzieci zostały w Charkowie. Przeżywają ogromny dramat, bo nie ma możliwości, żeby dzieci dotarły do Polski.

W Piekoszowie są dwie kobiety z Ukrainy, których dzieci zostały w Charkowie

- Ludmiła bardzo przeżywa tę sytuację, bo zostawiła syna, który ma 23 lata i córkę w wieku 15 lat w Charkowie. U mnie w Winnicy jest trochę spokojniejsza sytuacja. Moja siostra i dzieci jadą do nas. Staramy się jakoś trzymać, mamy nadzieję, że w w końcu będzie spokój. Wszyscy bardzo nam pomagają, bardzo dziękujemy Polakom, księdzu Łukaszowi Zygmuntami, który zawsze jest z nami. Nie czujemy się sami, cały czas mamy wsparcie

- mówiła nam Ludmiła z Winnicy, która w czasie rozmowy przytulała płaczącą Ludmiłę z Charkowa. Jej matczyne serce krwawi... Bo życie dwójki dzieci jest zagrożone i nic nie może zrobić.

- Na razie mamy kontakt z rodzinami w Charkowie i mamy nadzieję, że tak zostanie. W Charkowie jest jak w kotle, ludzie zamknięci, odcięci od świata. Nie można tam pojechać, nie można się też stamtąd wydostać i przyjechać do Polski. Wszyscy są w piwnicach, syreny wyją cały czas. Jest tragiczna sytuacja. Dwie ostatnie noce nikt już tam nie spał. Ja mimo wszystko wierzę, że ten koszmar niedługo się skończy - dodała Ludmiła z Winnicy.

W Domu dla Niepełnosprawnych w Piekoszowie, należącym do Caritas Diecezji Kieleckiej, jest jeszcze jedna kobieta, której syn został w Charkowie. Ma około 25 lat i walczy... Został wcielony do wojska. Cały czas drży o jego zdrowie i życie.

Ukraińcy bardzo ciepło wypowiadają się o swoim prezydencie Wołodymyrze Zełenskim. -Bohaterski człowiek. Życzymy mu zdrowia. Każdy myślał, że ucieknie przed wojną, a on został, sam walczy, wspiera cały naród. Tak jak nasi żołnierze i ochotnicy bronią Ukrainy - powiedziała Ludmiła z Winnicy.

Czytaj także:

Uwaga! Działa sztab pomocowy przy redakcji "Echa Dnia"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie