W dworze w Ludyni w gminie Krasocin otwarto pokój, w którym przebywał Tadeusz Kościuszko. Zobaczcie zdjęcia

Na ręce właściciela dworu, Stanisława Gieżyńskiego, prezes Komitetu Kopca Kościuszki w Krakowie profesor Mieczysław Rokosz oraz dyrektor biura Komitetu Kopca Kościuszki w Krakowie Leszek Cierpiałowski, przekazali rzeźbę – popiersie Tadeusza Kościuszki, jako dar Komitetu dla dworu w Ludyni. Prezes Polskiej Fundacji Kościuszkowskiej doktor Leszek Marek Krześniak wręczył medal „Zasłużony dla Tradycji Kościuszkowskiej” oraz kulę karabinową z pobojowiska pod Maciejowicami. Specjalnie napisany na tą okazję wiersz wygłosiła autorka Ania Błachucka.

Uroczystość uświetnił występ artystów z Warszawy. Alina Małachowska wykonała utwory muzyczne skomponowane przez Tadeusza Kościuszkę, a Maciej Włodowski – baryton, zaśpiewał pieśni z Insurekcji i utwory poświęcone Tadeuszowi Kościuszce. Alina Małachowska wykonała również piosenkę poświęconą Pawłowi Edmundowi Strzeleckiemu, wielce związanemu z tradycją kościuszkowską, który najwyższa górę w Australii, nazwał Górą Kościuszko.

Na uroczystość licznie przybyli przedstawiciele elit kulturalnych z Małogoszcza, Krasocina, Kielc, Krakowa i Warszawy.

Dwór w Ludyni był świadkiem wielu ważnych wydarzeń historycznych. Obok jest zbór ariański lub kalwiński, zwany także lamusem dworskim, który jest starszy od dworu. Tu żywa była tradycja reformacji i Braci Polskich. Tutaj przebywał też Tadeusz Kościuszko.

- Jest to jedyny zachowany dwór w Polsce, w którym udokumentowana jest obecność Naczelnika. Współcześni Kościuszce właściciele dworu, byli jego znajomymi – był tu prawdopodobnie jeszcze przed rokiem 1794. Mógł być także po raz drugi, po przegranej bitwie pod Szczekocinami w 1794 roku – mówi Stanisław Gieżyński. - W związku z tym pielęgnujemy tu tradycje kościuszkowskie, organizujemy imprezy z nim związane, a ja postanowiłem zrobić tu pokój Kościuszki, gdzie będzie stała wystawa jemu poświęcona.

Pan Stanisław zbiera pamiątki związane z generałem i jego epoką. Są więc portrety i grafiki, pieniądze z czasów powstania kościuszkowskiego, pokwitowania podatku, a nawet menu z francuskiej restauracji ozdobione wizerunkiem Kościuszki.
Dumą dworu są oryginalne barokowe drzwi wejściowe oraz XVIII–wieczne malowidło na suficie sieni przedstawiające oko opatrzności. Jak twierdzi pan Stanisław, malowidło może mieć motyw religijny jako działanie kontrreformacji, ponieważ Ludynia związana była z Braćmi Polskimi. A drugie, bardziej prawdopodobne - to znak masoński. Ten dwór pochodzi z połowy XVIII wieku, a wtedy masoneria była modna. Zachwyca też salon z oryginalną podłogą z czerwonej sosny i dębowych wstawek.

Dwór w Ludyni „zagrał” też w kilku filmach, między innymi w „Przedwiośniu”.