W Galerii Echo wyprzedaże, jak u Harrodsa

Nasi handlowcy w tym roku z wielkimi wyprzedażami ruszyli ostro już w pierwszy dzień po świętach Bożego Narodzenia. Przeceny w sklepach od razu sięgnęły 50 procent. Do Galerii Echo zjeżdżają tłumy klientów.

Zobacz: Promocje w sklepach w galerii Echo (zdjęcia) 

Zimowa kolekcja w cenie

Ubrania na zimę, a wśród nich ciepłe kurtki, swetry, szaliki i czapki jeszcze w Wigilię były o połowę droższe, nic więc dziwnego, że na wyprzedaży cieszą się dużym zainteresowaniem klientów.

- We wtorek mieliśmy prawdziwy szturm na sklep – mówi Izabela Szpak, zastępca kierownika w salonie Reserved. – Wiele towarów objętych jest już dużą obniżką. Sporo tańsze są swetry, kurtki, koszulki polo można kupić jedynie za 19,99 złotych, a skarpetki za niecałe 10 złotych. Nic dziwnego, że ludzie dosłownie rzucili się na towar - dodaje. Reserved zapowiada dalsze obniżki cen. Jak co roku, z tygodnia na tydzień będzie coraz taniej – to sprawdzona przez te markę strategia.

W Castle Beep, sklepie z ubrankami dla dzieci, na razie trwa jeszcze wyprzedaż świąteczna. Zimowe kurteczki z 205 złotych staniały na 138, spodnie ze 120 na 80 złotych, a bluzeczki z 45 na 30. Ale sklep w kwestii przecen nie powiedział jeszcze ostatniego słowa… – Mamy opracowany plan – mówi Ewa Półchłopek, kierownik sklepu.

– Największymi obniżkami atakujemy wtedy, kiedy w innych sklepach towar jest już przebrany. Wówczas możemy pobić innych szerokim asortymentem w cenach niższych nawet o 70 procent – wyjaśnia.

Skuszone 50-procentową obniżką cen w salonie Zara Paulina, Monika i Martyna oglądały okazje, ale wyszły ze sklepu bez zakupów. – Jeszcze trochę poczekamy. Na pewno będzie taniej – mówiły.

Promocyjne ceny mają też teraz męskie i damskie buty na zimę. Na przykład w sklepie Kazar zimowa kolekcja jest tańsza nawet o 50 procent.

Jest promocja, nie ma śniegu

4F - sklep z odzieżą dla tych, którzy lubią aktywny wypoczynek kusi rabatami do 50 procent na ubrania na stok. Męska kurtka narciarska ze specjalnymi membranami kosztuje już nie 799 złotych, lecz 559. Damska z 399 staniała na 349 złotych, a spodnie narciarskie z 499 na 299 złotych. – Wkrótce towar będzie jeszcze tańszy, do –70 procent – obiecuje Łukasz Miszczuk, zastępca kierownika sklepu.

Chociaż na świętokrzyskich stokach śniegu ani śladu o 20 i więcej procent tańsze narty oferuje Go Sport. Z co najmniej 30-procentowym upustem sprzedaje też teraz kurtki i spodnie narciarskie. Ekwipunek narciarski można skompletować więc teraz tanio i czekać na zimową aurę.

Zapytaliśmy przechodniów, czy z zakupami czekamy na wyprzedaże.

Izabela Jastrzębska: - Wyprzedaże to najlepszy sposób na wyposażenie szafy każdej kobiety. Można kupić za pół ceny, a czasem jeszcze taniej, ubrania, które przed przeceną są często dla mnie nieosiągalne. Dlatego czekam na nie i zawsze znajduję coś ciekawego.

Julita Jastrzębska: - Co roku czekam na wyprzedaże. Dzisiaj przyjechałam specjalnie do galerii, żeby zrobić wstępne rozeznanie w ofercie, ale z zakupami poczekam jeszcze kilka dni. Z doświadczenia wiem, że wtedy będzie więcej tanich rzeczy, a obniżki cen będą jeszcze wyższe.

Agnieszka Marszałek: - Kupuje ubranie na imprezę sylwestrową, ale przy okazji rozglądam się za ciekawymi obniżkami cen. Żadna kobieta nie przepuści takiej okazji. Tym bardziej w Galerii Echo, gdzie jest tak dużo sklepów i tak dużo wyprzedaży.

3199

Wioletta Dębowska: - Widać, że wszyscy czekali na obniżki cen, bo ludzi w sklepach jest bardzo dużo. Szczególnie kobiety są zainteresowane ubraniami w niższych cenach. Ja też szukam czegoś niedrogiego, a atrakcyjnego. Wcześniej upatrzyłam sobie kilka ciuchów, teraz sprawdzę, czy są już przecenione.

Grzegorz Czekaj, dyrektor Galerii Echo w Kielcach:

- Wcześniej niż w ubiegłych latach i zdecydowanie bardziej agresywnie ruszyli w tym roku najemcy Galerii Echo z wyprzedażami. To przede wszystkim przez nietypową pogodę i sytuację na rynku. Handlowcy chcą sprzedać towar, więc klienci mogą tylko być z tego zadowoleni. Prze dwa pierwsze dni galeria była dosłownie oblężona. Odwiedzało ją po około 40 tysięcy osób dziennie. To rzadkość w ciągu zwykłego tygodnia.