W Gimnazjum nr 3 w Skarżysku otwarto izbę pamięci poświęconą generałowi "Szaremu"

W Gimnazjum nr 3 w Skarżysku otwarto izbę pamięci, poświęconą patronowi szkoły, generałowi "Szaremu". W uroczystości uczestniczyły córki bohaterskiego żołnierza.
Generał Antoni Heda "Szary" to jedna z legend Armii Krajowej. Świetny dowódca wsławił się w walkach przeciw Niemcom, ale najgłośniejsza była powojenna akcja rozbicia ubeckiego więzienia w Kielcach, w wyniku czego wolność odzyskało kilkaset osób, głównie członków Armii Krajowej. Po wojnie skazany na śmierć przez komunistyczne władze, więziony, internowano go nawet w 1981 roku. Po zmianie systemu wreszcie doceniono jego zasługi. Awansowano go do stopnia generała brygady, odznaczono między innymi Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł pięć lat temu.

Podwładni Hedy, nazywani "Szarakami" od pseudonimu dowódcy, w dużej części byli mieszkańcami Skarżyska. Stąd częste wizyty generała w tym mieście, którego został honorowym obywatelem. Po śmierci imieniem "Szarego" nazwano rondo, co roku odbywa się konkurs pieśni patriotycznej jemu poświęcony. Za swojego patrona obrało go Gimnazjum nr 3.

Miejsce pamięci

Obecnie izby pamięci to rzadkość. Ale właśnie taką otwarto w sali na piętrze szkoły przy ulicy Akacjowej.

- To najważniejszy moment w życiu szkoły od chwili nadania imienia generała Hedy. Autentyczne pamiątki po bohaterze to ważna rzecz. Ta izba przypomni o tym żołnierzu niezłomnym - mówi Roman Wojcieszek, prezydent Skarżyska. Na uroczystość zaproszono samorządowców, strzelców i kombatantów, wśród których byli "Szaracy" Henryk Czech i Jan Sermanowicz. Wzruszenia nie kryły córki patrona gimnazjum; Teresa Heda - Snopkiewicz i Maria Hamilton. Odbył się apel poległych, następnie uczniowie przedstawili świetnie przygotowany program artystyczny. Wspominano wojenne losy "Szarego", były piosenki i poezja.

Tort na otwarcie

Izbę otwarto uroczyście. Można w niej oglądać dokumenty, fotografie, jest sztandar szkoły z wyhaftowanym wizerunkiem generała. Zwraca uwagę kopia rysunków, które kilkuletnie córki wysłały Antoniemu Hedzie do więzienia w 1950 roku z pieczątkami cenzury. Są militaria - niemieckie i sowieckie z okresu II wojny światowej. Takim sprzętem posługiwali się zarówno wrogowie partyzantów z Armii Krajowej, jak i oni sami. Polonistka z Gimnazjum nr3, Małgorzata Girgiel, podarowała pamiątki po dziadku, Janie Tabiszewskim. Również był partyzantem ps. "Tytan". To medale i ordery.

- Uznałam, że to będzie godne miejsce dla nich - mówi nauczycielka. Po części oficjalnej gości zaproszono na wojskową grochówkę i… tort. Niezwykły, bo patriotyczny. Biało - czerwony ze znakiem Polski Walczącej.