W gminie Bałtów uroczyście oddano do użytku 12 dróg gminnych. Łączna ich długość to ponad 6 kilometrów

Mieszkańcy 12 miejscowości w gminie Bałtów mają nowe drogi. Jak podkreśla wójt Hubert Żądło inwestycje nie byłyby możliwe gdyby nie nie dofinansowanie rządowe.

- To drogi, które wymagały remontów. Cieszę się, że powstały. Te 12 odcinków to jest łącznie 6 kilometrów 189 metrów długości, za kwotę ponad 2 miliony 453 tysiące złotych. Co ważne z budżetu gminy dokładamy tylko 122 tysiące. Reszta stanowi pozyskane pieniądze z Polskiego Ładu

– mówił wójt.

Dzięki pozyskanym środkom, infrastruktura drogowa w gminie Bałtów została odmłodzona o 40 lat. - To co teraz wykonujemy, myślę, że na te 20 lat do przodu będzie zakończone. O te drogi zabiegali radni i mieszkańcy gminy – dodał Huber Żądło.

Senator Jarosław Rusiecki podkreślił, że gmina Bałtów pięknie się rozwija dzięki staraniom wójta i radnych.
- Wczoraj uczestniczyłem w I Kongresie Rozwoju Ziemi Świętokrzyskiej, gdzie obecny minister finansów Skuza i jasno wypowiada się o spływających z całego kraju wielkich słowach uznania dobrej współpracy, szczególnie takich małych gmin jak Bałtów z rządem. W ostatnich latach Polski Ład pozwolił wzmocnić samorządy niesłychanie, gdzie taki ogromny potencjał – powiedział senator.

Poseł Andrzej Kryj powiedział, że cieszy się, że po wielu latach oczekiwań, mieszkańcy mają nareszcie wyremontowane drogi.
- W niektórych miejscach czekano na to nawet kilkadziesiąt lat. To jest właśnie istota funduszu Polski Ład. To są inwestycje strategiczne, wielkie jak na przykład rozbudowa drogi 754 w Ostrowcu ale w gminie Bałtów, taką inwestycją strategiczną są właśnie te drogi gminne, po których codziennie poruszają się mieszkańcy tych miejscowości. Będzie się teraz jeździło bezpieczniej, równiej i będzie leszy komfort jazdy – zaznaczył poseł.

Jarosław Chodała radny gminy Bałtów mówi, że społeczność na drogę w Bałtowie - Zarzeczu czekała bardzo długo.
- Kilkanaście lat były tutaj problemy z przejazdem. Ruch jest tu duży, zwłaszcza po otwarciu kompleksu turystycznego. Wstyd nam było, że takie dziury były w tej jezdni i nie można się było wyminąć autem – dodał radny.

W Maksymilianowie również mieszkańcy czekali kilkanaście lat, mówiła Aneta Kudas radna gminy Bałtów.
- Czekaliśmy na nią ponad 30 lat. Dużym problemem było to, że droga ma duże nachylenie i każde opady deszczu powodowały to, że droga, mimo utwardzania, nie nadawała się do jazdy. To ważna droga, bo łączy naszą gminę z gminą Ćmielów. To jest duży skrót dla kierowców i mieszkańców – mówiła radna. Jak dodała, to ostatni asfaltowy odcinek, którego brakowało w Maksymilianowie.