Z policjantami skontaktował się w sobotnie popołudnie mieszkaniec Połańca. Opowiadał o tym, co spotkało go w połowie miesiąca. Pracował na nocną zmianę i zostawił samochód przed zakładem. Rankiem okazało się, że ktoś przebił w aucie opony i przeciął przewód paliwowy. Łupem złodzieja padły akumulator, lampa halogenowa i 30 litrów paliwa. - Policjanci jeszcze tego samego dnia gdy wpłynęło zgłoszenie zatrzymali 32-letniego mieszkańca gminy Połaniec podejrzewanego o kradzież i zniszczenie mienia. Podczas przeszukania odzyskali lampę i akumulator. Mężczyzna trafił już do zakładu karnego okazało się bowiem, że by poszukiwany. Ma do odsiedzenia 10 miesięcy – mówiła sierżant sztabowy Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.