W jednej chwili runęło piętnaście słupów elektrycznych. Mieszkańcy wsi Występa prawie trzy dni bez prądu (zdjęcia)

W środę wieczorem Artur Dankowski, mieszkaniec wsi Występa w gminie Łączna usłyszał hałas. Coś uderzyło w blachę dachu i zgasło światło. Ludzie wyszli z domów, zobaczyć, co się stało. Przy drodze na ziemi leżało kilkanaście słupów, kable zwisały z ogrodzenia jednego z domów. Słupy linii niskiego napięcia runęły jak domino, jeden ciągnął w dół następny. Skończyło się dopiero na piętnastym. Jak to się stało? Nikt z miejscowych ani energetycy nie mają waątpliwości. To wina szadzi. Marznący śnieg osadzał się na drutach, tworząc ciężar, który pociągnął je na wysokość dwóch metrów nad ziemią. Każdy kabel miał teraz grubość aż dwudziestu centymetrów.

- To nie jest częste zjawisko, ale zdarza się - wyjaśnia Anna Szcześniak, rzecznika prasowy Zakładu Energetycznego Okręgu Radomsko Kieleckiego w Skarżysku.

Trzy dni przy świeczce

Od środy wieczorem kilkadziesiąt rodzin w Występie nie ma prądu. Przez pewien czas energia nie docierała także do pobliskiej Zalezianki. Najgorzej mają właściciele nowych domów, którzy ogrzewają je sterowanymi elektronicznie piecami. Ale i innym nie jest lekko.

- Trzeba siedzieć przy świeczkach. Dobrze, że jest już woda w kranach - mówi Artur Dankowski. Wójt gminy Łączna Romuald Kowaliński informuje, że brak prądu mógł mieć jeszcze poważniejsze skutki. - W Występie znajduje się przepompownia wody, brak prądu uniemożliwiał jej pracę. Na szczęście energetycy w pierwszej kolejności doprowadzili tam energię. Gdyby woda w przepompowni zamarzła, straty byłyby poważne - argumentuje wójt.

Dziś powinni naprawić

Ekipy naprawcze w czwartek usuwały powalone słupy i stawiały nowe. Niestety, wszystkiego nie udało się zrobić.

- Około 30 gospodarstw w tej wsi nadal pozbawione jest energii - przyznaje Anna Szcześniak. W piątek awaria powinna zostać usunięta. W podobnej jak mieszkańcy Występy sytuacji znajduje się obecnie pół tysiąca rodzin w regionie świętokrzyskim. Jak się dowiedzieliśmy, nowe awarie linii przesyłowych energetycy odnotowali w okolicach Końskich, Ostrowca Świętokrzyskiego i Jędrzejowa.