Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W jednej chwili stracili wszystko. Dzięki ludziom dobrej woli mają szansę odbudować dom

Marcin JAROSZ [email protected]
Z zabudowań i dobytku zostało wielkie rumowisko, które trzeba było z mozołem sprzątać.
Z zabudowań i dobytku zostało wielkie rumowisko, które trzeba było z mozołem sprzątać. Marcin Jarosz
Miesiąc temu, w ułamku chwili stracili wszystko, dom, zabudowania, maszyny. Mężczyzna, jego żona, ośmioro dzieci i matka zostali bez dachu nad głową, ubrani tak, jak byli wtedy i z widokiem na zgliszcza, które ze łzami w oczach, mozolnie sprzątali. Ale ludzie dobrej woli im pomogli. Pomóc może każdy
W jednej chwili stracili wszystko. Dzięki ludziom dobrej woli mają szansę odbudować dom

Dwa dni po świętach Wielkanocnych. W małej miejscowości Wolica w gminie Łubnice wybucha ogromny pożar. Na jednym z podwórek pali się kilka zabudowań gospodarczych, ogień przenosi się na dach domu mieszkalnego, trwa ewakuacja mieszkających w nim osób.

SCENY JAK Z APOKALIPSY. TAKIEGO POŻARU NIKT NIE WIDZIAŁ

Wieje silny wiatr, ogień hula na całym podwórzu. Po sąsiedzku płonie stodoła. Na miejscu działa dziewięć jednostek straży pożarnej. Strażakom udaje się w końcu opanować ogień, ale po budynkach gospodarczych zostały tylko murowane elementy, w domu spłonął dach a u sąsiada stodoła.

Jedenastoosobowa rodzina patrzy na to, co zostało z ich dorobku. Nie mają do czego wracać. Tego samego dnia przenoszą się do popowodziowego domku, który na co dzień służy jako świetlica wiejska. Z domu wyszli tak, jak byli ubrani. Nie zdołali zabrać niczego. Zresztą nie ma czego zabierać, wszystko jest zalane i przesiąknięte spalenizną. Takiego dramatu mieszkańcy niewielkiej miejscowości jeszcze nie widzieli…

Bogusław Witek razem z żoną, ósemką dzieci i matką mieszka w Wolicy w gminie Łubnice. Pracuje na kolei w Połańcu i gospodarzy na ponad 7 hektarach gruntu. To był normalny dzień. Mężczyzna przed południem postanowił podpiąć prostownik do akumulatora w ciągniku. Robił to wiele razy, wiadomo, wiosną sprzęt musi być gotowy do pracy.

JEDNA CHWILA, WIELKI DRAMAT NA OCZACH CAŁEJ RODZINY

Kiedy około południa krzątał się z najmłodszym synem Karolem po podwórku zauważył ogień w garażu, gdzie stał ciągnik. To było miejsce pomiędzy stodołą a domem. Próba ratowania czegokolwiek spełzła na niczym, bo ogień był już duży i bardzo szybko zajmował kolejne obiekty. Z pomocą natychmiast ruszyli sąsiedzi, ktoś wezwał strażaków. Z domu wybiegła pozostała część rodziny. Dzieci, poza najmłodszym Karolem, na szczęście były w szkole. Z obory udało się w ostatnim momencie wyprowadzić zwierzęta a z garażu samochód. Na więcej zabrakło już czasu. W ogniu spłonęła też stodoła sąsiada, która była w sąsiedztwie feralnego garażu, w którym stał ciągnik.

Kiedy strażakom udało się ugasić ogień po zabudowaniach gospodarczych zostały tylko kikuty spalonych krokiew i murowane słupy. Dom został całkowicie zalany wodą i trzeba go było rozebrać. Po maszynach nie ma śladu poza zardzewiałym złomem. Rodzina przez długie tygodnie zbierała swój dobytek do kontenerów, aby wywieźć go na śmietnik…

Rodzinie z Wolicy można pomóc

Rodzinie z Wolicy można pomóc

Dla pogorzelców z Wolicy gmina Łubnice uruchomiła specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze z przeznaczeniem dla rodziny Wolicy. Numer konta to: 68 8517 0007 0060 0600 0026 0153. W tytule przelewu trzeba napisać "Pomoc w odbudowie domu zniszczonego w wyniku powodzi dla rodziny Witek". W Ośrodku Pomocy Społecznej w Łubnicach przyjmowane są dary rzeczowe dla rodziny Witków. Aby je dostarczyć należy wcześniej uzgodnić szczegóły pod numerem telefonu ośrodka 15-865-92-43.

W akcję pomocy włączyła się również Fundacja Wspomagania Oświaty w Połańcu. Wpłacając pieniądze na konta o numerach: 92 9425 0008 0000 2264 2004 0002 (Bank Spółdzielczy Połaniec) i 93 1370 1196 0000 1701 4703 0700 (DnB NORD O/Połaniec) również należy zaznaczyć, że są one dla rodziny Witków z Wolicy.

WESZLI DO PIEKŁA, ALE LUDZIE NIE POZWOLILI IM TAM ZOSTAĆ

Zabudowania były ubezpieczone na łączną sumę 70 tysięcy złotych. To za mało, aby myśleć poważnie o jakiejkolwiek odbudowie. Witkowie w jednej chwili przeszli drogę do samego piekła, ale ludzie dobrej woli nie pozwolili, aby zostali tam zbyt długo. W Wolicy i całej gminie Łubnice ruszyła wielka akcja pomocy. Pomagali też ludzie z sąsiednich gmin. Każdy dzielił się tym, czym mógł, ale co najważniejsze - nikt nie został obojętny. Mieszkańcy pomagali też przy sprzątaniu i porządkowaniu pogorzeliska.

Na wysokości zadania stanęli urzędnicy z gminy Łubnice. - Rodzinę przenieśliśmy natychmiast do mieszkalnego kontenera. Niedawno dostawiliśmy tam drugi, bo rodzina jest wielodzietna i jeden taki obiekt jest za mały. Podłączyliśmy do niego wszystkie media. Udało nam się też pomóc przy porządkowaniu i wywózce gruzu z pogorzeliska - mówi Anna Grajko, wójt gminy Łubnice.

URZĘDNIK - DOBRY CZŁOWIEK. WIE JAK POMÓC

Dzięki staraniom urzędników udało się już wykonać projekt techniczny przyszłego domu, który w przyszłości stanie u Witków. Trwa procedura uzyskania pozwolenia na budowę. Trwa też zbieranie materiałów na budowę nowego domu. Na dziś jest niemal pewne, że pustaki ceramiczne przekaże rodzinie oleśnicki Wienergberger. Kwestią do uzgodnienia jest ilość potrzebna do wykonania tak zwanego stanu surowego. Gmina uruchomiła specjalne konto, na które można wpłacać pieniądze dla pogorzelców. Potrzeb jest dużo, bo jest tutaj ośmioro dzieci.

- Do tego konta upoważniony jest pan Witek i kilka innych osób z miejscowości Wolica, w formie komitetu. Na dziś udało się zebrać blisko dwadzieścia siedem tysięcy złotych. Wszystkim koordynuje nasz ośrodek pomocy społecznej. Będziemy chcieli też wykorzystać nasze kontakty z różnymi firmami, które pomagały nam po powodzi. Liczymy, że w ten sposób uda się zebrać materiały na odbudowanie domu - wyjaśnia Anna Grajko.

CHARYTATYWNA IMPREZA W ŁUBNICACH

Bogusław Witek, przyznaje, że dzięki rodzinie, sąsiadom i wielu innym ludziom dobrej woli się nie załamał. O tym, co się stało miesiąc temu, ani on, ani jego rodzina nie zapomną do końca życia. - Tego, co się stało już nikt nie cofnie, ale wszyscy bardzo mi pomogli i pomagają dalej. Dzięki nim wierzę, że uda się odbudować nasz dom. O niczym innym nie marzę - mówi nam mężczyzna.

W najbliższą niedzielę, 13 maja, zaplanowano w Łubnicach "Piknik z Florianem". Będzie to święto strażaków, drużyn strzeleckich połączone z akcją charytatywną na rzecz rodziny z Wolicy. Początek od godziny 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie