W Jerozolimie przebywali pielgrzymi z parafii Bukowa z diecezji kieleckiej. Przeżyli chwile grozy, ale bezpiecznie wrócili już do Polski

Na pielgrzymkę do Ziemi Świętej wyjechała 50-osobowa grupa wiernych z parafii pod wezwaniem Matki Bożej Różańcowej w Bukowej w powiecie włoszczowskim, w dekanacie małogoskim. Razem z nimi do Jerozolimy wyleciał też ksiądz proboszcz Tadeusz Siciarski.

Przeżyli chwile grozy, bo wiadomo, jaka jest teraz sytuacja w Jerozolimie. Był strach i niepewność. Cały czas jest niebezpiecznie, na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie, z którego są ewakuowani między innymi Polacy, kilka godzin temu rozległ się alarm powietrzny. W pobliżu spadła rakieta wystrzelona przez Hamas. Była przerwa w funkcjonowaniu lotniska, na pewien czas wstrzymano starty samolotów.

-Nasi pielgrzymi też w tym momencie byli na lotnisku, ale po tym ataku musieli zejść do schronu. Teraz znowu są na lotnisku. Są objęci opieką konsula i organizatorów pielgrzymki, z którymi udali się do Izraela. Jesteśmy w stałym kontakcie z Centrum Zarządzania Kryzysowego Urzędu Wojewódzkiego w Kielcach, z dyrektorem Robertem Sabatem. Na bieżąco informujemy tych, którzy są w Izraelu, że mają zapewnioną pomoc w powrocie do Polski. Jeżeli ktoś miałby jakieś pytania w sprawie osób z diecezji kieleckiej, które przebywają w Jerozolimie, to może się kontaktować ze mną lub bezpośrednio z Urzędem Wojewódzkim

- powiedział nam o godzinie 13 ksiądz Łukasz Zygmunt, rzecznik prasowy diecezji kieleckiej.

O godzinie 14.15 ksiądz Łukasz Zygmunt poinformował nas, że pielgrzymi są już na pokładzie samolotu i wracają do Polski. Mieli wrócić z poniedziałku na wtorek, ale z powodu ataku Hamasu ich pobyt w Ziemi Świętej został skrócony. -Wracają samolotem prezydenckim. W poniedziałek będą w Warszawie. Są zabezpieczeni przez organizatora pielgrzymki, biuro Orlando Travel - dodał ksiądz Łukasz Zygmunt.

Około godziny 18 pielgrzymki z diecezji kieleckiej wylądowali na Lotnisku Chopina. -Wrócili bezpiecznie, są już w Warszawie, o czym poinformował mnie ksiądz proboszcz Tadeusz Siciarski - mówił nam ksiądz Łukasz Zygmunt.

Z diecezji kieleckiej w Ziemi Świętej obecnie posługuje jeden kapłan. Jest to ksiądz Dariusz Jaros. -Jest w Betlejem. W niedzielę rozmawiałem z nim telefonicznie. Powiedział, że na dzień dzisiejszy jego życie nie jest zagrożone. Gdyby jednak była potrzebna pomoc, zrobimy wszystko, żeby szybko i bezpiecznie wrócił do Polski - dodał ksiądz Łukasz Zygmunt.