Centralnym punktem uroczystości rocznicowych była koncelebrowana msza św., odprawiona w sobotę przez trzech biskupów i kilkudziesięciu księży. Przewodził koncelebrze arcybiskup Wacław Depo, metropolita częstochowski. On też wygłosił homilię. Wspomagali go ksiądz biskup Henryk Tomasik- ordynariusz diecezji radomskiej i ksiądz Piotr Turzyński- biskup pomocniczy w tej diecezji. Oprawę muzyczną mszy św. sprawowały: Chór Parafii Kałków i Orkiestra Dęta z Bodzentyna.
Ostre słowa arcybiskupa
W homilii, ksiądz arcybiskup Wacław Depo nawiązał do ostatnich wydarzeń na świecie i w Europie. Przypomniał, że niektórzy przywódcy współczesnego świata, mając broń jądrową, uważają się za władców tego świta, za Pana Boga.
Omówił w skrócie wystawę w Parlamencie Europejskim, poświeconą historii europejskiej. Jego zdaniem, wyklucza ona pamięć o chrześcijaństwie. Jest na tej wystawie wielkie kłamstwo, a nikt nie protestuje przeciw temu. Dla przykładu, Marksizm jest tam przedstawiony, jako wyzwolicielski, płomienny ruch protestu wobec zła. Wystawa kilkakrotnie odwołuje się do Adolfa Hitlera, ale nie ma w niej nawet jednej wzmianki o Świętym Janie Pawle II i jego wielkiej misji w Kościele i w społeczeństwie Europy. Zgodził się z niektórymi opiniami, że polska inteligencja poszła na bezdroża.
Dalsze uroczystości
W programie uroczystości było między innymi sobotnie oratorium- spektakl teatralno- muzyczny w wykonaniu aktorów- amatorów Teatru Dramatycznego imienia księdza infułata Czesława Wali, tych samych, którzy co roku przedstawiają Misterium Męki Pańskiej.
Dużym wydarzeniem artystycznym był niedzielny recital znanego śpiewaka operowego Andrzeja Batora. Wcześniej, artysta śpiewał pieśni maryjne na poszczególnych mszach świętych w kościele sanktuarium. Andrzej Bator śpiewał w nowojorskiej Cornegie Hall. Jako młody człowiek miał okazję śpiewać w Rzymie dla Jana Pawła II, dwukrotnie. Przyjaźnił się z już nieżyjącym, sławnym włoskim tenorem Luciano Pavarottim.
Parafianie parafii Kałków, pielgrzymi i goście obchodzili także 34. rocznicę przybycia do Kałkowa kopii obrazu Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski z Lichenia. Obraz jest darem pochodzącego prawie z sąsiedniego Kotarszyna, w gminie Waśniów, księdza prałata Eugeniusza Makulskiego, wtedy czynnego, dziś emerytowanego kustosza sanktuarium w Licheniu. On też w początkach wspierał finansowo budowę sanktuarium w Kałkowie.
Historia koronacji
10 lat temu, staraniem księdza infułata Czesława Wali, wtedy kustosza sanktuarium w Kałkowie, obraz z głównego ołtarza kałkowskiego kościoła pod wezwaniem Świętego Maksymiliana Marii Kolbe otrzymał królewskie insygnia: złote korony, berło i królewskie jabłko. Wcześniej, delegacja parafii Kałków, na czele z już nieżyjącym księdzem arcybiskupem Zygmuntem Zimowskim, wtedy ordynariuszem diecezji radomskiej, udała się z tymi koronami do Watykanu. Zostały pobłogosławione przez Ojca Świętego Benedykta XVI.
10 lat temu, 15 sierpnia 2007 roku koronacji dokonał ksiądz kardynał Józef Glemp, prymas Polski, w towarzystwie kilkunastu biskupów. Na uroczystościach był między innymi ówczesny wicepremier Przemysław Gosiewski.
Korony są darem pielgrzymów i przyjaciół sanktuarium. Ksiądz infułat Józef Wójcik, już nieżyjący proboszcz parafii w Suchedniowie, ufundował orła do sukienki. Złotą sukienkę ufundowali księża z dekanatu Starachowice Południe.
ZOBACZ TAKŻE: Rok temu Igor zmarł w komisariacie. Reporter "Faktów" dotarł do nowych nagrań
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
