W karambolu w Jacentowie zderzyło się sześć aut. Oskarżony o nieumyślne sprowadzenie katastrofy odpowie przed sądem

Chodzi o wypadek, który rozegrał się 18 stycznia 2023 roku na drodze krajowej nr 74 w Jacentowie koło Końskich. Policjanci ustalili wówczas, że kierujący ciężarowym mercedesem jadąc w kierunku Kielc, na łuku drogi stracił panowanie nad samochodem, zjechał na przeciwny pas i tam zderzył się czołowo z ciężarową scanią. Po zderzeniu z ciężarówką mercedes uderzył w volkswagena multivan i kolejnego volkswagena. Siła uderzenia sprawiła, że multivan zderzył się następnie z dostawczym iveco, a ten najechał na volkswagena LT. Do szpitala pojechała 37-letnia pasażerka mulivana i jej dzieci – 13 i 15 lat. Na badania zabrano także kierowcę dostawczego iveco.

Sprawę wypadku badała Prokuratura Rejonowa w Końskich. Niedawno zakończono śledztwo i do Sądu Rejonowego w Końskich skierowano akt oskarżenia przeciwko sprawcy całego zdarzenia – kierowcy ciężarowego mercedesa.

- W dniu zdarzenia, na prostym odcinku drogi krajowej nr 74 w Jacentowie w powiecie koneckim, na mokrej nawierzchni, w czasie lekkich opadów deszczu, kierujący ciężarowym Mercedesem z naczepą, wyjeżdżając z łuku drogi wpadł w poślizg i, pomimo podjęcia manewru hamowania, zjechał na pas jezdni przeznaczony do ruchu w przeciwnym kierunku, gdzie doprowadził do czołowego zderzenia z prawidłowo jadącą ciężarówką marki Scania z naczepą. Następnie kolidował z dwoma samochodem marki volkswagen, z których jeden w wyniku zderzenia uderzył w dostawcze iveco, które w konsekwencji kolidowało z kolejnym volkswagenem. W zdarzeniu brało udział 6 pojazdów, w tym dwa ciężarowe z naczepami i łącznie 11 osób – kierowców i pasażerów tych pojazdów. Wszyscy uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi – czytamy w komunikacie na stronie Prokuratury Okręgowej w Kielcach.

Jak informowali śledczy, pięciu uczestników zdarzenia doznało obrażeń ciała, przy czym czworo lekkich, głównie potłuczeń, a jeden miał złamaną kończynę.

Przyczyną zdarzenia było zachowanie kierującego ciężarowym mercedesem, który, poruszając się z maksymalną dozwoloną w tym miejscu prędkością 90 km/h, nie dostosował prędkości do panujących warunków drogowych i nie utrzymywał należytego odstępu od poprzedzających go pojazdów

– informuje konecka prokuratura.

Kierowca ciężarowego mercedesa usłyszał zarzut nieumyślnego sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym zagrażającego życiu i zdrowi wielu osób w następstwie umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa. Przed prokuratorem przyznał się do zarzucanego mu czynu i złożył wyjaśnienia zgodne z ustalonym przebiegiem zdarzenia. Mężczyźnie grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności.