W każdy trzeba widzieć dobro. Ksiądz Michał Krężel - Belfer Roku 2012/2013 w powiecie włoszczowskim bez tajemnic

Gala Belfer Roku w Kielcach. Najpopularniejsi nauczyciele powiatu włoszczowskiego i wręczający tytuły. Od lewej Kazimierz Kotowski, członek zarządu województwa, Anna Błaszczyk z Włoszczowy - laureatka trzeciego miejsca, Marcin Wiekiera z Moskorzewa - zdobywca drugiego miejsca, zwycięzca ksiądz Michał Krężel.
(fot. Dawid Łukasik)

Wikary z krasocińskiej parafii, który zaledwie od roku uczy religii w Publicznym Gimnazjum w Krasocinie, był bardzo zaskoczony, gdy się dowiedział, że jest nominowany do plebiscytu "Echa Dnia" - Belfer Roku 2012/2013. - Nie wiedziałem o istnieniu takiego konkursu, nie spodziewałem się, że wezmę w nim udział - mówi Michał Krężel.

Księdza Michała wspierała i wysyłała na niego głosy młodzież szkolna, nauczyciele i parafianie. Wikary bardzo sobie chwali współpracę z młodzieżą. - Nigdy nie miałem problemu z młodzieżą, traktuje ją po przyjacielsku. Bardzo fajnie być nauczycielem w szkole, tym bardziej dla młodego księdza - opowiada Michał Krężel.

Jak udaje mu się pogodzić pracę w szkole z obowiązkami w kościele? - Staram się łączyć te obowiązki. Kościół to przede wszystkim wspólnota młodych. Miło mi, jak młodzież, którą uczę w szkole, widzę później w kościele. Staram się być dla ludzi młodych kapłanem-przyjacielem i przyciągać ich do kościoła - twierdzi Belfer Roku.

Za co młodzi ludzie mogą lubić księdza Michała? - Może za to, że jestem wesoły, czasem "zwariowany", że stawiam młodzież zawsze na pierwszym miejscu, że widzę dobro w każdym człowieku. Nawet jeśli ktoś zrobi coś nie tak, nie skreślam nikogo, szukam rozwiązania, staram się przekonać taką osobę, że jest dobra, zwalczając jej złe nawyki - tłumaczy wikary krasocińskiej parafii.

Ksiądz Michał bardzo dużo czasu spędza z młodzieżą, założył chór parafialny, jeździ z uczniami na wycieczki. Jest wielkim miłośnikiem kwiatów i ogrodu.