Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kielcach Amazonki świętowały Dzień Ochotniczki

Iwona ROJEK
Wojewoda Bożentyna Pałka Koruba dziękuje ochotniczce Halinie Sordyl za ciężką pracę.
Wojewoda Bożentyna Pałka Koruba dziękuje ochotniczce Halinie Sordyl za ciężką pracę. Iwona Rojek
Kilka dni temu w kieleckim klubie Polonez na Sadach obchodzono Dzień Ochotniczki. Panie z całego województwa świętokrzyskiego, które na co dzień niosą pomoc kobietom po usunięciu piersi i same, gdy tego potrzebują też są wspierane, miały swoje zasłużone święto.

Na uroczystość przybyły ochotniczki i członkinie klubu Amazonek z Końskich, Włoszczowy, Buska Zdroju, Pińczowa, Starachowic, Skarżyska i Kielc. Z ich twarzy emanowała radość i szczęście wynikające z samego tego prostego faktu, że żyją.

- Z nami często jest tak, że najpierw przy naszym łóżku, gdy bardzo cierpimy zjawia się ochotniczka, a potem gdy już uporamy się z chorobą, to chcemy oddać to co same otrzymałyśmy i odwiedzamy inne panie - mówiła Zofia Radomska. - Mimo, że zaatakował mnie rak to postanowiłam sobie, że się nie poddam, będę się leczyć, nie zaniedbam swojego wyglądu, a potem zacznę pomagać innym kobietom. I udało się. Chodzę teraz do szpitala, rozmawiam z kobietami po usunięciu piersi, udzielam im praktycznych rad i wszelkimi sposobami podnoszę je na duchu. Kobiety po operacji są zwykle zszokowane, załamane, przerażone swym dalszym życiem, dlatego nasze odwiedziny przyjmują z ogromną wdzięcznością. Jesteśmy dla nich jak światełko w tunelu. Zwykle zadają bardzo dużo pytań, często umawiamy się z nimi na kolejną wizytę albo spotkanie w klubie Amazonek. Już w szpitalu tłumaczymy im jak ważną rolę odgrywa rehabilitacja, po usunięciu węzłów chłonnych istotne jest to, aby zapobiegać obrzękowi limfatycznemu.

Walczyć na wszelkie sposoby

Halina Cecot, przewodnicząca Świętokrzyskiego Klubu "Amazonek, która razem z wojewodą Bożentyną Pałką Korubą nagrodziła wszystkie aktywne ochotniczki podkreśliła, że w Polsce na raka piersi wciąż umiera za dużo kobiet. - Dlatego bardzo ważne jest to, aby z nowotworem walczyć wszelkimi możliwymi sposobami - uczuliła. - W tym roku ochotniczki odwiedziły ponad 600 pacjentek po usunięciu piersi. Udzieliły im wielkiego wsparcia.

Kielczanka Helena Wojewodzic zdradziła, że gdy u niej trzynaście lat temu pojawił się nowotwór, wówczas przy jej łóżku od razu pojawiła się ochotniczka Halinka Sordyl. Bardzo jej pomogła. - Na swojej drodze w czasie choroby spotkałam bardzo dużo wspaniałych kobiet, dzięki, którym żyję. U mnie było tak, że już w trzy miesiące po usunięciu piersi pojawiły się przerzuty i ja wtedy okropnie się załamałam, wpadłam w ogromną depresję. Dawano mi kilka tygodni życia. Byłam sama, jedyna córka mieszkała w Niemczech i gdy do mnie dzwoniła mój stan psychiczny był tak ciężki, że nie mogłam wykrztusić słowa, cały czas płakałam. Do życia przywróciła mnie dopiero psychoterapeutka Iga Kiniorska, nauczyła mnie od nowa żyć. Dużo dały mi mądre rozmowy z Amazonką Elą Gacek. Teraz po 13 latach spokoju znów pojawiły się komórki rakowe w kręgosłupie, ale ja już do tego inaczej podchodzę. Spokojniej. Obecnie bardzo mnie wspiera wspaniała Ewa Kraska, do której chodzę na ćwiczenia oddechowe. Poza tym stałam się innym człowiekiem, kiedyś uczyłam w szkole średniej polskiego, byłam zarozumiała, pyszna, dziś jestem pełna empatii i pokory, pochylam się nad każdym pokrzywdzonym, bardzo się zmieniłam. A w klubie czuję się jak w rodzinie.

Wśród zgromadzonych w czasie święta ochotniczki było wiele utalentowanych kobiet, które jednak nie skupiają się na sobie, tylko chcą pomagać innym. - Ochotniczkami, które działają w ramach Klubów "Amazonek" mogą być te panie, które same uporały się z problemem onkologicznym, przeszły specjalistyczne szkolenie psychologiczne i są przygotowane do niesienia wsparcia chorym - wyjaśniała Sława Marecka Pytel, sama oprócz niesienia pomocy pisze jeszcze piękne wiersze. Możemy iść do innych kobiet dopiero wtedy, kiedy same czujemy się dobrze, nie mamy nawrotów choroby, jesteśmy na tyle silne, żeby nieść pocieszenie innym. Zachęcamy do wstąpienia do klubu, mówimy jak wielką rolę w powrocie do zdrowia odgrywa pozytywne myślenie, zmiana stylu życia, rehabilitacja czy relaksacja.

Zachować pogodę ducha

Z chodzenia do klubu bardzo zadowolona jest osiemdziesięcioletnia Ewa Banaś. - Choć dziś nie mam już tyle siły co dawniej, to jednak nie wyobrażam sobie tego, że mogłabym wygrać tę walkę bez stałego wsparcia ze strony innych Amazonek. - Gdy było mi ciężko zawsze podtrzymywały mnie na duchu.
W czasie obchodów Dnia Ochotniczki był jeszcze jeden powód do świętowania. Przybyła na niego najstarsza Amazonka 95 letnia Celina Ostrowska. Zwierzyła się, że miała bardzo ciekawe życia. Kiedy mieszkała w Warszawie przyjaźniła się ze Stanisławą i Edwardem Gierkami, zajmowała się modą. - Po przyjeździe do Kielc zachorowałam na raka, ale na szczęście wszystko dobrze się skończyło - opowiadała. - Sprawdziłam na sobie, że w towarzystwie innych pań, które mają taki sam problem łatwiej można wygrać z chorobą. Dziś czuję się bardzo dobrze i rześko.

Ewa Kraska, kierownik klubu Polonez, która na co dzień prowadzi ćwiczenia oddechowe z Amazonkami zadbała o to, aby w tym niezwykłym dniu panowała serdeczna atmosfera. A gdy wokalista Marek Fijałkowski zaczął śpiewać swoje największe przeboje pierwsza do tańca ruszyła 95 letnia pani Celina. - Może, mimo tego mojego raka uda mi się grubo przekroczyć setkę - śmiała się. - Zachowanie pogody ducha jest bardzo ważne.

Haliny Cecot potwierdziła, że te panie, które walcząc z chorobą polegają wyłącznie na samych sobie są często zalęknione, zawstydzone, izolują się od otoczenia, a te zrzeszone w grupie są bardziej otwarte, pewniejsze siebie, optymistyczniej nastawione do świata. I ta otwartość, świadomość, że nie tylko mnie zaatakował rak pozwala z nim o wiele szybciej wygrać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie