Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kielcach działa Szkoła dla Rodziców. Tu nauczą, jak postępować i rozmawiać z dziećmi

Iwona ROJEK
Do ośrodka  mieszczącego się w Kielcach przy ulicy Wiśniowej 4 może wejść każdy kto ma problem z dzieckiem.
Do ośrodka mieszczącego się w Kielcach przy ulicy Wiśniowej 4 może wejść każdy kto ma problem z dzieckiem. Iwona Rojek
W Kielcach przy ulicy Wiśniowej 4 Miejski Ośrodek Pomocy Rodzinie powołał niedawno zespół profilaktyki rodzinnej. Od niedawna w naszym mieście przy ulicy Wesołej 51 działa też Szkoła dla Rodziców, gdzie można nabyć umiejętności rodzicielskich.

Z najnowszych badań przeprowadzonych przez Centrum Badania Opinii Społecznej wynika, że tylko 20 proc. rodziców dobrze wychowuje swoje dzieci. Pozostali nie umieją sobie z tym coraz cięższym zadaniem poradzić. Dlatego w Kielcach podejmowane są działania, aby tę sytuację zmienić.

Anna Gromska, zastępca dyrektora ośrodka pomocy rodzinie mówi, że dramatów rodzinnych przybywa. Czasy są tak ciężkie, ludzie mają tyle własnych problemów, że już nie starcza im sił na mądre zajmowanie się dziećmi.

- Z naszych obserwacji wynika, że wielu rodziców nie ma pojęcia na czym polega wychowywanie dzieci i spędzanie z nimi czasu - podkreśla wicedyrektor Gromska. - Bywają wyczerpani albo niedojrzali. Nie przychodzi im do głowy, że można siąść z dzieckiem, zagrać w grę planszową, wspólnie porysować, czy razem coś ugotować. Rozmowy zastąpiła telewizja. W trakcie zajęć wychodzi na jaw, że rodzice nie wiedzą o czym można z dzieckiem porozmawiać. Dlatego najpierw się u nas szkolą, a potem często przydzielamy rodzinie asystenta, który sprawdza czy robią postępy w zajmowaniu się dziećmi.

Nie radzą sobie z nastolatkami

Katarzyna Kowalewska, specjalista z zespołu profilaktyki dodaje, że obecnie przybywa niedojrzałych rodziców, którym dzieci rodzą się przez przypadek, albo w nieodpowiednim momencie za wcześnie i oni czują się w pewien sposób poszkodowani. - Chcieliby jeszcze poszaleć, skorzystać z przyjemności życia, ciekawych ofert jest coraz więcej, a dzieci im często w tym przeszkadzają - podkreśla. Niekiedy takim rodzicom, gdy w domu dzieje się coś złego trzeba dzieci odebrać. Do takich akcji interwencyjnych został także powołany nasz zespół. A gdy już do tego dochodzi wspólnie się naradzamy, a później wyjaśniamy rodzicom jak mają się zmienić, żeby pociechy w przyszłości odzyskać. Niektórzy odebranie dziecka rodzice traktują jak ulgę, to, że wreszcie pozbyli się balastu. Zgłasza się do nas dużo rodziców, którzy nie wiedzą jak sobie poradzić ze zbuntowanym nastolatkiem. A gdy do tego dochodzi jeszcze uzależnienie od narkotyków lub alkoholu czują się bezradni. Dorota Ławniczak, kierownik działu opieki i wychowania dopowiada, że teraz dodatkowo na dzieci wywierana jest potworna presja ze strony rówieśników czy Internetu i rodzice tracą autorytet. Gubią się, nie wiedzą jak dziecko trzeba kształtować, na kogo je wychować.

- Każdego dnia otrzymujemy listy, albo sygnały anonimowe, w których ludzie proszą o zainterweniowanie w konkretnej rodzinie, gdzie może dochodzić do aktów przemocy - informują pracownicy zespołu. Sąsiedzi słyszą płacz albo krzyki. Każdy sygnał dokładnie sprawdzamy. Iza Aniołek, koordynator zespołu mówi, że jak ktoś sobie nie radzi z dzieckiem może do nich wejść prosto z ulicy i zapytać co robić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie