W Kielcach odbyła się konferencja na temat adopcji dzieci

Po raz pierwszy konferencję na temat adopcji dzieci w teorii i praktyce zorganizowali przedstawiciele Sądu Okręgowego w Kielcach, Świętokrzyskiego Urzędu Marszałkowskiego i Ośrodka Adopcyjnego.- To temat bardzo ważny, ale jednocześnie drażliwy w sensie prawnym jak i społecznym - powiedział na przywitanie Wojciech Merta, prezes Sądu Okręgowego w Kielcach. - Mnóstwo dzieci nadal czeka na adopcję, dlatego musimy zdobywać wiedzę, aby działać z korzyścią dla nich- podkreślił prezes. - Dzieci czekają na dom, chcą mieć poczucie bepieczeństwa i być kochanymi.

Obecna na konferencji Katarzyna Napiórkowska, naczelnik Wydziału Wspierania Rodziny, Pieczy Zastępczej i Adopcji w Ministerstwie Pracy poinfomowała, że w 2014 roku adoptowano 2605 dzieciaków, w tym 311 trafiło do rodzin zagranicznych. Swój dom znalazło także 53 dzieci z wieloma niepełnosprawnościami. -Polskie dzieci najczęściej adoptują Amerykanie, Włosi, Francuzi i Holendrzy - wymieniała. - Z Kanady chcą adoptować tylko rodziny polonijne. Niedawno ponownie chęć adopcji zadeklarowali Norwedzy. Rodziny najczęściej zainteresowane są adopcją dzieci poniżej 1 roku życia, choć ostatnio wzrasta także adopcja nastolatków, którzy ukończyli 15 lat. Naczelnik Napiórkowska wspomniała, że zdarzały się przypadki handlu dziećmi, dlatego ustawodawca zmienił przepisy - teraz adopcja ze wskazaniem może dotyczyć tylko najbliższych krewnych.

Bardzo dobrze działa także Świętokrzyski Ośrodek Adopcyjny w Kielcach. - Od czterech lat podlegamy Urzędowi Marszałkowskiemu i od tego czasu, przeprowadziliśmy 195 udanych adopcji, a 206 rodzin przygotowaliśmy do pełnienia funkcji rodziny adopcyjnej - mówiła Anna Sokołowska Smółkowska, dyrektor ośrodka.- Ze statystyk wynika, że nadal 19 tysięcy dzieci w kraju przebywa w placówkach typu instytucjonalnego, a chciałyby wychowywać się w rodzinach, stąd musimy działać jak najskuteczniej i współpracować z Ośrodkiem Pieczy Zastępczej, żeby dzieci z rodzin zastępczych, które nie mogą wrócic do rodzin biologicznych były po pewnym czasie adoptowane.

Obecni na konferencji sędziowie, kuratorzy sądowi, pracownicy socjalni z uwagą wysłuchali wykładu Anny Sobiesiak, doradcy społecznego i doradcy rzecznika praw dziecka o sytuacji psychologicznej dzieci w rodzinach adopcyjnych i zastępczych.

- Mamy wiele całkowicie, bądź częściowo niewydolnych rodzin - wspominała. - Wiele matek biologicznych nadużywa alkoholu, są obojętne i nieczułe, ojcowie też nie interesują się dziećmi. Wtedy najlepszym wyjściem dla dziecka jest znalezienie nowej rodziny, która zaspokoi jego potrzeby.

SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z KIELC