Serie kończyły się zatrzymaniami
Serie kończyły się zatrzymaniami
Pod koniec grudnia 2012 roku kieleccy policjanci zatrzymali 17- i 19-latka podejrzewanych o rozpoczętą jeszcze w listopadzie serię włamań do mieszkań, głównie znajdujących się na parterze. Łupami padały gotówka, biżuteria, komputery. We wrześniu 2011 roku w ręce policjantów wpadli dwaj 22-latkowie podejrzewani o kilkanaście włamań do kieleckich mieszkań, głównie na parterze. Według relacji stróżów prawa mężczyźni działali za dnia. Mieli obserować mieszkania, pukać do nich, by upewnić się, że nikogo nie ma, a potem wyłamywać okno lub balkonowe drzwi. Ginęły gotówka, biżiuteria, laptopy. Mężczyźni wpadli w Starachowicach, gdy po policję zadzwonił ktoś zaniepokojony hałasami w mieszkaniu sąsiadów, którzy byli wtedy w pracy.
Rabusie przychodzą w ciągu dnia, gdy domownicy są w pracy. We wtorek przy ulicy Orkana pojawili się między godziną 10 a 12. Wypchnęli drzwi balkonowe na parterze budynku, weszli do środka i ukradli aparat fotograficzny, pięć zegarków i srebrną biżuterię, wszystko razem warte 3400 złotych. Na podobną sumę szacowane są straty po tym jak dzień wcześniej okradzione zostało mieszkanie na parterze bloku przy ulicy Orzeszkowej. Tu także złodzieje dostali się przez wyważone balkonowe drzwi. Zabrali złotą biżuterię, sto monet kolekcjonerskich i aparat.
DWA RAZY DZIENNIE
Przypomnijmy, końcówka ubiegłego tygodnia przyniosła cztery podobne włamania. W czwartek ktoś dostał się oknem do mieszkania na parterze w osiedlu Na Stoku i ukradł pięć tysięcy złotych w gotówce oraz laptop, DVD, kamerę i aparat fotograficzny. Tego samego dnia złodziej wyważył balkonowe drzwi na parterze bloku przy ulicy Jaworskiego i ukradł z niego zegarek.
Ubiegły piątek to dwa kolejne włamania do mieszkań na parterze. Przy ulicy Klonowej między godziną 11 a 13 złodzieje ukradli rzeczy za 13 tysięcy złotych, między innymi biżuterię, telewizor, laptop, konsolę do gier i aparat. Wieczorem okazało się, że okradzione zostało również mieszkanie w osiedlu Barwinek. Tu łupem włamywacza padł złoty łańcuszek.
TA SAMA GRUPA?
- W ostatnim czasie na terenie miasta miało miejsce kilkanaście włamań do mieszkań. Niewykluczone, że dokonuje ich ta sama grupa osób - przyznaje podkomisarz Kamil Tokarski z zespołu prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
- Z naszych ustaleń wynika, że sprawcy najprawdopodobniej obserwują wcześniej mieszkania. Apelujemy do kielczan, którzy zauważą podejrzanie zachowujące się osoby o telefon, nawet anonimowy, pod numer alarmowy 997. Apelujemy też o to, by nie być obojętnym, gdy zauważymy osobę wchodzącą do mieszkania przez balkonowe drzwi. Wystarczy zatelefonować a zapewniam, że będziemy się starali jak najszybciej dotrzeć na miejsce i sprawdzić sygnał.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?