Nowatorskie przedsięwzięcie spodobało się zarówno personelowi jak i kielczanom cierpiącym na różnego rodzaju dysfunkcje, schizofrenie, depresję, zaburzenia dwubiegunowe, autyzm. Lekcje nauki języka angielskiego trwają już ponad rok, odbywają się dwa razy w tygodniu, w dwóch grupach, początkującej i zaawansowanej i cieszą się bardzo dużym zainteresowaniem.Podopieczni opanowali podstawy języka i umieją się w nim porozumieć. Taki wysiłek na pewno przyczynia się do uruchomienia myślenia, kojarzenia, pamięci i zwiększenia codziennej aktywności.
- Wokół osób z zaburzeniami psychicznymi krąży wiele stereotypów i przekonań – mówi psycholog Anna Cecot. - Społeczeństwo broniąc się przed nimi, bez głębszej refleksji często się odsuwa się od nich. Z drugiej strony również osoby chore, spodziewając się odrzucenia bronią się i też nie wykazują żadnej inicjatywy, a wręcz przeciwnie izolują się, często żyjąc w osamotnieniu. - Moim zadaniem, jako psychologa było między innymi wypracowanie skutecznych metod wzmacniania osób po kryzysie psychicznym, aby mogły one wrócić do społeczeństwa, bez lęku, z umiejętnościami właściwego zachowania się, a nawet podjęcia pracy. Podopieczni przysłuchiwali się jak rozmawiam ze swoim mężem po angielsku, a ja pomyślałam sobie dlaczego nie uczyć ich czegoś nowego.
Anna Cecot nie ukrywa, że musiała się do takich zajęć odpowiednio przygotować i przyznaje, że inspiracje zaczerpnęła ze zdobycia wiedzy na temat tego jak funkcjonuje nasz umysł. – Mózg to tylko jeden z organów człowieka, natomiast umysł kryje w sobie całą głębię naszego człowieczeństwa – wyjaśnia. - Można go podzielić na cztery główne części: intelekt, tożsamość, pamięć, świadomość. Ja odwołuję się głównie do pierwszych dwóch składowych. Nasz intelekt działa w taki sposób, że jeśli utożsamiamy się z czymś, np. z naszym krajem, czujemy się Polakami, intelekt w naturalny sposób gromadzi wszelkie informacje, nastawia się na wyłapywanie tych elementów, które wzmocnią proces identyfikacji. W wypadku osób z zaburzeniami psychicznymi one utożsamiają się raczej z grupą narażoną na wykluczenie społeczne, na gorsze traktowanie ze strony społeczeństwa . Dlatego udział w zajęciach z języka angielskiego jest dla nich przeciwwagą wobec tych odczuć.
Małgosia, która choruje na schizofrenię, ale regularnie bierze leki mówi, że propozycja nauki angielskiego bardzo przypadła do gustu - Zamierzam niedługo wrócić do pracy i będzie to mój dodatkowy atut- cieszy się.
Anna Cecot podkreśla, że jej wyzwaniem stało się więc nie tylko nauczenie słownictwa czy zasad gramatyki, ale także rozbudzenie intelektu do pozytywnej pracy nad identyfikacją jej podopiecznych z grupą studentów, uczniów, osób posługujących się językiem angielskim. - Język ten uznawany jest jako najbardziej popularny w świecie, a przynależność do grupy osób posługujących się nim, sprawia, iż osoby z zaburzeniami wychodzą z kręgu wykluczenia do grupy elitarnej – wyjaśnia. Cieszy się z tego, że terapia przyniosła wymierne i pozytywne rezultaty. - Po rocznym kursie każdy uczestnik został nagrodzony certyfikatem, co wpłynęło bardzo pozytywnie na jego samego i poczucie wartości.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?