- Na razie nie możemy mówić jeszcze o żadnych szczegółach tej inwestycji, ponieważ nie zapadła decyzja w tej sprawie. Mogę tylko poinformować, że obiekt może powstać w kieleckiej dzielnicy Białogon – powiedziała Grażyna Ziętal z Wydziału Zarządzania Usługami Komunalnymi.
Dla kielczan i mieszkańców całego regionu spalarnia mogłaby być rozwiązaniem problemu z grzebaniem padłych zwierząt, którym nikt do tej pory się nie zajął. W mieście, ani w całym województwie do tej pory nie ma spalarni dla zwierząt, a przepisy nakazują oddanie zwłok do utylizacji. Każde padłe zwierzę traktowane jest bowiem jako odpad szczególnie szkodliwy i musi być poddane utylizacji, a więc spalone.
- Lekarze weterynarii mają podpisane umowy z odpowiednimi firmami i za cenę zależną od wagi zwierzaka zabierają zwłoki zwierząt, ktore można przywieźć do lecznicy, do krematorium. Z Gabinetem Weterynaryjnym Boliłapka w Kielcach współpracuje firma z Mazowsza. Nie sądzę jednak, żeby usługa w małej lokalnej spalarni była cenowo konkurencyjna, a wiec opłacalna dla naszych mieszkańców - poinformował lekarz.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?