Radni zastanawiali się, co zrobić, aby pomóc dzieciom, których rodzice wyjechali do pracy za granicę. - Ten problem narasta i powoduje liczne konsekwencje - apelował dyrektor Wielgus.
- Porzucone dziecko trafia do szpitala, dziadkowie czy dalsza rodzina nie są ich opiekunami prawnymi i nie ma kto podjąć decyzji w sprawie ich leczenia czy zabiegu operacyjnego. Lekarze są bezradni, bo nie wiedzą, co mają robić. Nie mogą decydować o losie dziecka. Ponadto spotykamy się też z próbami samobójczymi, popełnianymi przez takie młode osoby. Z powodu osamotnienia i odrzucenia przez rodziców tracą poczucie własnej wartości i sensu życia - mówił radny Wielgus.
Radna Renata Wicha dodała, że już od dawna dostrzega ten problem i jest w trakcie opracowywania specjalnego raportu na ten temat, jak można skutecznie pomóc eurosierotom.
- Niestety, wiele porzuconych dzieci przestaje realizować obowiązek szkolny - podkreśliła radna Wicha. - A radny Adam Jaskóla dodał, że szkoła też nie może pozostawać obojętna na sytuację takich uczniów. Członkowie komisji zgodnie doszli do wniosku, że przez najbliższe trzy miesiące muszą wypracować jakieś rozwiązania i przedstawią je 16 czerwca na połączonej Komisji Zdrowia i Edukacji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?