Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kielcach przyjaciele wspominali Pawła Pierścińskiego (ZDJĘCIA)

Lid
Wielu przyjaciół i znajomych przyszło na wieczór wspomnień o Pawle Pierścińskim do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej a pretekstem do spotkania była promocja książki Longina Kaczanowskiego i Macieja Zarembskiego o tym wybitnym fotografiku.

- Pomysł an książkę powstał w dniu pogrzebu Pawła – wyjaśniał Maciej Zarębski, który z Pawłem Pierścińskim chodził do jednej szkoły. Co prawda Paweł był o 4 klasy wyżej, ale był znany w szkole. Już wtedy fotografowa i widząc jego zdjęcia z wyprawy na Podhale prof. Bieżanek powiedział, że musi iść tą drogą – przypominał.

Kiedy Maciej Zarębski wrócił po studiach do Staszowa odszukał go tam Paweł. - To on zachęcał mnie do pokazywanie zdjęć, które robiłem w trakcie podróży. Zawsze wspierał mnie we wszystkich poczynaniach. Był takim bratem łatą, na którego zawsze można było liczyć.

Podobnie, jako człowieka bardzo życzliwego i pomocnego wspominała go Magda Helis-Rzepka, która poznała Pierścińskiego działając w Stowarzyszeniu Absolwentów liceum im. Żeromskiego. - Ta znajomość z latami przerodziwszy się w przyjaźń – mówiła.

Henryk Pieczul, znany fotografik, wspominał spotkanie z Pawłem Pierścińskim i fascynację jego pierwszymi zdjęciami. - Fakt, że należę do Związku Polskich Artystów Fotografików to zasługa Pawła – mówił.- To on zapraszał mnie do udziału w konkursach polskich i międzynarodowych. W WDK, z działającego tam klubu fotograficznego stworzył grupę 10 x 10. Było nas 10 i w ciągu 10 miesięcy przygotowywaliśmy 10 wystaw dając na każdą po 10 zdjęć. Wysiłek to był ogromny i duże koszty, ale Paweł był świetnym organizatorem i zdobywał na to pieniądze. Na mojej działce rośnie dąb, którego Paweł dostał na swój jubileusz i posadził go razem z Marianem Ruminem. Drzewo ma się świetnie.

Przyjaźń Stanisławy Zacharko z Pawłem Pierścińskim trwała 30 lat. Dzięki darowiźnie Pawła w zbiorach BWA znajdują się jego najlepsze zdjęcia, które tak często prezentowane były na wystawach.

Dyrektor BWA przypomniała o innej twarzy Pawła Pierścińskiego – był on smakoszem bardzo ceniącym dobre jedzenie. - Paweł karmił wszystkich wokół. Lubił rozmawiać przy stole delektując się posiłkiem – mówiła i przyznała, że nawet dla niej było zaskoczeniem jak wiele osób znało twórczość Pawła i inspirowało się jego zdjęciami.

Jedną z takich osób jest lekarz, Lech Lipiec z Końskich. Na spotkaniu wspominał jak wiele lat temu odważył się zadzwonić do Pawła Pierścińskiego by móc pokazać mu swoje zdjęcia. - Rozmowa trwała długo a znajomość nasza wkrótce przemieniła się w przyjaźń. To dzięki Pawłowi wstąpiłem do ZPAF-u. To dzięki niemu moje zdjęcia na plenerze w Bocheńcu oglądał Hartwig. Czas spędzony z Pawłem był czasem nauki: fotografowania i człowieczeństwa. Bardzo mi go brakuje.

Sądząc po tłumie obecnym na wieczorze wspomnień nie jemu jednemu. Wkrótce będzie kolejna okazja do porozmawiania o Pawle Pierścińskim, bo Biuro Wystaw Artystycznych wspólnie z fundacją Kieleckiej Szkoły Krajobrazu przygotowało album z dużym wyborem jego zdjęć. Książka już jest w druku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie