Około godziny 10 w środę do 88-latka z ulicy Nowy Świat w Kielcach zatelefonował kobieta podająca się za jego wnuczkę.
- Mówiła, że miała w Warszawie wypadek samochodowy i aby polubownie załatwić sprawę, potrzebuje 58 tysięcy złotych - informują policjanci. Nie udało jej się oszukać mężczyzny.
Pół godziny później telefon od rzekomego wnuczka odebrała 83-latka z kieleckiej ulicy Stanisława Kostki. Mężczyzna chciał pożyczyć 35 tysięcy złotych, ale nie dopiął swego.
Około godziny 11.30 telefon zadzwonił u 86-latki z ulicy Nowy Świat. Kobieta podająca się za wnuczkę opowiadała wypadku samochodowym i o tym, że potrzebuje 50 tysięcy złotych, by załatwić sprawę po swojej myśli. Chwilę później 86-latka dostała drugi telefon. Tym razem od mężczyzny.
- Twierdził, że jest policjantem, potwierdzał iż wnuczka kobiety miała wypadek i potrzebuje gotówki, polecił też by kielczanka się nie rozłączała, bo za chwilę do jej mieszkania zgłosi się kurier po pieniądze - opisują stróże prawa. Po chwili rzeczywiście pojawił się obcy mężczyzna. 86-latka przekazała mu osiem tysięcy złotych.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?