W czwartek tuż przed godziną 14 w Suchedniowie doszło do napadu na bank PKO Bank Polski przy ulicy Mickiewicza. Do placówki wtargnęło dwóch zamaskowanych mężczyzn. Mieli ubrania w ciemnym kolorze, na rękach prawdopodobnie rękawiczki, a na głowach kominiarki. Jeden z nich trzymał prawdopodobnie pistolet lub rewolwer.
"Na ziemię!" usłyszały zaskoczone pracownice banku i jedyny klient, młody mężczyzna. Wszyscy wykonali polecenie bandytów. Jednej z kobiet kazano wydać pieniądze. Oddała to, co było po ręką. Przestępcy nie próbowali szukać większej ilości gotówki. Pędem wybiegli z banku i udali się w kierunku centrum miasteczka. Tam najprawdopodobniej czekał na nich samochód. W chwilę po tym, jak napastnicy zniknęli, pracownica banku wcisnęła przycisk alarmowy.
Na miejscu bardzo szybko pojawili się suchedniowscy policjanci i firma ochroniarska. Po bandytach nie było już jednak śladu. Ściągnięto znaczne siły policji ze Skarżyska, przyjechała ekipa techników kryminalistyki z Kielc.
- Intensywnie pracujemy. Zajście zarejestrowały kamery monitorujące bank, było dynamiczne, trwało zaledwie kilkanaście sekund, napastnicy byli zamaskowani - informował młodszy inspektor Wojciech Przeździk, komendant powiatowy policji w Skarżysku.
Akcja bandytów była przeprowadzona wyjątkowo sprawnie. Komendant Przeździk nie ukrywa, że nie mieli oni trudnego zadania.
- W banku nie było ochrony, szyb antynapadowych. Tylko minitoring - mówi policjant.
Szczęśliwie podczas rabunku nikomu nic się nie stało. Kwota, jaka padła łupem bandziorów, nie jest znana.
Więcej czytaj w piątek w Echu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?