Doktor Jacek Wijata, szef przychodni "Południowa", pokazywał, jak wygląda pobranie materiału od dawcy.
(fot. Marzena Kądziela)
Dla Damiana Wydry
Niedzielna akcja dedykowana była 25-letniemu Damianowi Wydrze z Kapałowa w gminie Radoszyce. Młody mężczyzna zapadł na nieuleczalną chorobę - ciężką niedokrwistość aplastyczną. Jedynym ratunkiem jest znalezienie dawcy szpiku kostnego. Niestety, po badaniach okazało się, że nikt z rodziny Damiana nie może być dawcą. Tato 15-miesięcznego Jasia przebywa obecnie w szpitalu onkologicznym w Kielcach, w izolatce, gdyż zachorował na anginę, co przy jego stanie zdrowia może być bardzo niebezpieczne.
Roli organizatorów niedzielnej akcji podjęły się nauczycielki Barbara Więcław i Małgorzata Maciejczyk wspierane przez ratownika medycznego Marcina Pytlosa oraz mieszkańców gminy Radoszyce. Organizatorów wspierała fundacja DKMS - Polska czyli Baza Dawców Komórek Macierzystych. W Radoszycach w sali konferencyjnej Urzędu Gminy zarejestrowało się ponad 300 osób, w Końskich prawie 200.
Wtorkowa kontynuacja
We wtorek w Miejsko - Gminnym Domu Kultury w Końskich nauczycielki z Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych numer 3 zorganizowały Dzień Dawców Szpiku Kostnego. - Już po raz czwarty nasza szkoła angażuje się w to bardzo szczytne zadanie - powiedziała dyrektor "ekonomika" Jolanta Gregorczyk. - Dzięki tego typu akcjom w Polsce mamy już blisko 800 tysięcy potencjalnych dawców szpiku.
Od początku z nauczycielkami z "ekonomia" współpracuje doktor Jacek Wijata, prezes Niepublicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej "Południowa" w Końskich. Także we wtorek lekarz nie tylko przekonywał młodzież z trzecich klas koneckich szkół ponadgimnazjalnych do tego, by zarejestrowali się w bazie danych, ale tłumaczył w przystępny sposób, na czym polega oddawanie komórek macierzystych czy szpiku kostnego.
Młodzież miała możliwość pytać doktora o różne sprawy związane z dawstwem. Pytano między innymi o to, czy każdy może być dawcą, jak wygląda sam zabieg oddawania szpiku, gdzie dokonuje się przeszczepów.
Spotkanie z Karoliną
Na pytania odpowiadała także Karolina Mogieła, uczennica czwartej klasy "ekonomika". Okazało się bowiem, że dziewczyna w maju zeszłego roku zarejestrowała się w bazie potencjalnych dawców, a w listopadzie została zaproszona do Drezna, by oddać swój szpik 43-letniej chorej na białaczkę mieszkance Stanów Zjednoczonych. - Wiem, że przeszczep się udał - mówiła wzruszona Karolina. - Będę mogła spotkać się z Amerykanką dopiero za dwa lata. To niesamowite, że tak niewiele trzeba zrobić, by dać komuś nowe życie. Wystarczyło dwukrotnie pojechać do Drezna. Za pierwszym razem miałam robione szczegółowe badania, za drugim przez cztery godziny oddawałam swoją krew. To naprawdę nic nie boli. Gdybym miała zrobić to ponownie, zrobiłabym bez wahania. Zachęcam do tego innych.
SPRAWDŹ najświeższe wiadomości z powiatu KONECKIEGO
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?