W Krajnie II zniknie problem z wodą. Budują studnię głębinową

Studnia ma zostać oddana do użytku za dwa, góra trzy miesiące. Inwestycja pochłonie 100 tysięcy złotych. Połowę kosztów wyłoży gmina Górno, resztę Bieliny.

Pomysł budowy studni powstał w wyniku zapotrzebowania gminy na wodę. - Od kilkunastu lat mieszkańcy zgłaszają problemy z dostawą wody. Rzeczywiście ciągłości w dostawie nie ma. Ze względu na niski poziom wody Zakład Usług Komunalnych jest zmuszony obniżać ciśnienie i tym samym pojawiają się przerwy w zaopatrzeniu - mówi Przemysław Łysak, wójt gminy Górno. - Jesteśmy też zmuszeni cyklicznie nawoływać mieszkańców do oszczędności. Nie raz apelowaliśmy o ograniczenie zakresu użycia wody - dodaje wójt.

Wydaje się, że problem wkrótce zniknie. 8 sierpnia rozpoczęła się budowa studni głębinowej. Przetarg na wykonanie studni wygrał Zakład Usług Studziennych Marian Wójcik. Jak podkreśla Marek Kitliński, kierownik Zakładu Usług Komunalnych w Górnie, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace potrwają około miesiąca. - Najważniejsze jest to, żeby wykonać odwiert w dobrym miejscu, tak, aby woda nadawała się do eksploatacji. Studnia ma mieć 100 metrów głębokości. Na pewno przyczyni się do poprawy sytuacji w Krajnie, gdzie wody brakuje - podkreśla.

Choć znaczna część prac ma zostać ukończona za miesiąc, oddanie studni do użytku potrwa trochę dłużej. -Trzeba jeszcze wykonać instalacje i przeprowadzić pozostałe procedury. Przewiduję, że za dwa, trzy miesiące studnia zacznie służyć mieszkańcom - prognozuje Przemysław Łysak. - Do tego czasu apeluję do mieszkańców o wyrozumiałość. W związku z trwającymi pracami, w najbliższym czasie problemy z wodą mogą się nasilić. Jednak jest to inwestycja przyszłościowa, która ma służyć na lata, więc sądzę, że warto podjąć ten trud - mówi wójt Górna.

Inwestycja pochłonie około 100 tysięcy złotych. Połowę ma pokryć gmina Górno, resztę gmina Bieliny. - Sam odwiert to koszt 86 tysięcy złotych. Do tego należy doliczyć wydatki związane z podłączeniem do istniejącego wodociągu. Uważam, że trzeba inwestować w taką działalność. Cieszę się, że udało się nawiązać w tym zakresie współpracę z Bielinami - mówi Przemysław Łysak.