Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Krakowie dyskryminuje i poniża się świętokrzyskich uczniów - alarmują nauczyciele

Piotr Burda [email protected]
Dramatyczny apel świętokrzyskich nauczycieli po zlikwidowaniu świętokrzyskiego okręgu olimpiady. Twierdzą oni, że w Krakowie olimpijczycy z naszego regionu traktowani są niesprawiedliwie. Nauczyciele języka rosyjskiego mają dość lekceważenia naszych uczniów.

Województwo świętokrzyskie to prawdziwa potęga w nauczaniu języka rosyjskiego. W samych liceach i technikach uczy się go blisko pięć tysięcy uczniów. Co roku kilku z nich zostaje laureatami ogólnopolskiej olimpiady z tego przedmiotu. Nasi uczniowie osiągają też sukcesy w międzynarodowych konkursach. Wystarczy wspomnieć tu Dimitrija Szmidta, absolwenta VI Liceum Ogólnokształcącego w Kielcach, który został laureatem Międzynarodowej Olimpiady z tego przedmiotu. Ta świetna passa naszych rusycystów została jednak brutalnie przerwana.

Dołączeni pod Kraków

Wszystko to przez decyzję ministerstwa edukacji narodowej, które zlikwidowało Świętokrzyski Okręg olimpiady z tego przedmiotu. Zdecydowały o tym oszczędności. Województwo świętokrzyskie podłączono pod Kraków i zaczęły się problemy. - Nasi uczniowie są okropnie traktowani w Krakowie - mówi Jewgienija Kulczycka, nauczycielka języka rosyjskiego w Wolicy pod Kielcami. Z pochodzenia Rosjanka, była dyrektorką dużej szkoły w łotewskiej Rydze, odznaczona niedawno wyjątkowym Medalem Puszkina przyznanym przez prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. - Całe życie poświęciłam krzewieniu języka i kultury rosyjskiej. Dlatego nie mogę milczeć wobec tego, co się teraz dzieje - mówi Jewgienija Kulczycka. Razem z innymi nauczycielami języka rosyjskiego ze świętokrzyskiego postanowiła powiedzieć "nie". - Nasze pisma i prośby do tej pory nie przyniosły skutku. Jesteśmy traktowani podobnie lekceważąco jak nasi uczniowie - mówi Jewgienija Kulczycka.

Płacz na olimpiadzie

Rzecz dotyczy krakowskiego etapu olimpiady z języka rosyjskiego. Dochodzi do scen, które w oświacie nie powinny mieć miejsca. Komisje konkursowe zaczynają prace o godzinie 10, więc nasi uczniowie musza wstać o 4 rano, żeby na czas dotrzeć do Krakowa. Nie zapewniono im noclegu po części pisemnej i następnego dnia znów muszą wcześnie wstawać, aby zdążyć na część ustną. Najgorsze jednak czeka ich przed komisją, złożoną z małopolskich nauczycieli i wykładowców. Zdaniem naszych rusycystów, świętokrzyscy uczniowie traktowani są przez nich źle. Zadaje się im pytania wykraczające poza temat olimpiady i w efekcie nie są dopuszczani do etapu centralnego olimpiady. Nasi nauczyciele dokładnie opisali to w liście do Komitetu Głównego Olimpiady. Podali w nim przykłady kilku świętokrzyskich uczniów, którzy odnieśli już wiele sukcesów na konkursach i olimpiadach, a w Krakowie udowodniono im, że nie nadają się na olimpiadę.

Niesprawiedliwa ocena

Oto fragment listu naszych nauczycieli dotyczący jednej ze zdolnych uczennic pochodzącej z polsko - rosyjskiej rodziny, biegle władającej językiem rosyjskim, odnoszącej wiele sukcesów. Po krakowskim etapie olimpiady "płakała przez pół dnia i do tej pory nie może się otrząsnąć, gdyż potraktowano ją jak idiotkę" - piszą świętokrzyscy nauczyciele. Swój list kończą stwierdzeniem: "Uważamy, że poziom przygotowania uczniów z województwa świętokrzyskiego nie był niższy niż w poprzednich latach. Według nas zostali ocenieni, z niewidomo jakich przyczyn, tendencyjnie i niesprawiedliwie. Rozumiemy, że poziom odpowiedzi, jak i oceny mogą być różne, ale komisja nie powinna wyrażać swoich opinii i oceniać uczestnika w sposób, który upokarza i zniechęca ucznia i nauczyciela do dalszej pracy". Pod listem w tej sprawie podpisało się kilku znanych świętokrzyskich rusycystów. Oprócz Jewgienij Kulczyckiej, to Lubow Prokop z III liceum Ogólnokształcącego imienia Cypriana Kamila Norwida w Kielcach, Halina Zdziechowicz - z II liceum Ogólnokształcącego imienia Jana Śniadeckiego w Kielcach, Anna Dyrduł z VII Liceum Ogólnokształcącego imienia Juliusza Słowackiego w Kielcach, Grażyna Nakonieczna z V Liceum Ogolnokształcącego imienia Księdza Piotra Ściegiennego w Kielcach, Dorota Mikuła - Ruszyncew z I Liceum Ogólnokształcącego imienia Tadeusza Kościuszki w Busku i Ewelina Gablewska - Wróbel z III Liceum Ogólnokształcącego imienia Władysława Broniewskiego w Ostrowcu Świętokrzyskim.

O co wam chodzi?

Listy i prośby naszych nauczycieli zostały potraktowane w podobny sposób jak traktuje się naszych uczniów. - Odpowiedź Komitetu Głównego Olimpiady była dla nas poniżająca - mówi Jewgienija Kulczycka. Świętokrzyscy nauczyciele dowiedzieli się z niej, że niesprawiedliwie oceniają krakowską komisję. A ich pretensje są wynikiem rozczarowania ze słabych wyników uczniów. Na ich list w ogóle nie odpowiedziało ministerstwo edukacji narodowej. Pedagodzy mają też żal do świętokrzyskiego kuratorium oświaty, że ich nie wspiera. - Czujemy się jakbyśmy to my chcieli kogoś oszukać, albo wymóc lepsze ocenianie naszych uczniów. My chcemy tylko sprawiedliwego tratowania osób, które poświęciły się nauce - mówi Jewgienija Kulczycka.

Nauczyciele się boją

24-25 lutego odbędzie się następny etap Olimpiady Języka Rosyjskiego. Znów nasi uczniowie pojadą do Krakowa. - Obawiamy się, że historia powtórzy się. Bardzo szkoda naszej wspaniałej młodzieży i nie chcemy oddawać swego pierwszeństwa nikomu. Moje koleżanki rusycystki czegoś się boją - mówi Jewgienija Kulczycka.

Za dużo emocji

Sprawą zainteresowaliśmy świętokrzyskie kuratorium oświaty. Małgorzata Muzoł, świętokrzyska kurator oświaty, z wykształcenia filolog rosyjski - przyznaje, że dowiedziała się o niej dopiero teraz. - Nikt do mnie nie dzwonił, nikt nie pisał. Pytałam też swoich pracowników, dzwoniłam do ministerstwa edukacji narodowej - mówi Małgorzata Muzoł. Jej zdaniem, nauczyciele idą zbyt daleko w swoich pretensjach. - Znam organizatorów tej olimpiady i wiem, że gwarantują one jej rzetelność. Może trzeba się czasem pogodzić z tym, że nie zawsze nasi uczniowie muszą być najlepsi - mówi Małgorzata Muzoł. Kurator chce spotkać się z nauczycielami języka rosyjskiego. - Mogę im pomoc w sprawach logistycznych, w dojeździe do Krakowa. Mogłabym też jechać z nimi do Krakowa, ale zastanawiam się czy moja obecność coś tu zmieni - mówi Małgorzata Muzoł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie