Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kurozwękach jak w Teksasie - niezwykły weekend w posiadłości Popielów [VIDEO, zdjęcia]

Agnieszka KURAŚ
Grupa taneczna Dancing Riders i Cezary Makiewicz (w środku), który w sobotę bawił publiczność występami muzycznymi wraz ze swoim zespołem.
Grupa taneczna Dancing Riders i Cezary Makiewicz (w środku), który w sobotę bawił publiczność występami muzycznymi wraz ze swoim zespołem. Agnieszka Kuraś
Niezwykła weekendowa zabawa na Dzikim Zachodzie dobiegła końca. Kto przyjechał - nie żałował. Posiadłość rodziny Popielów odwiedziło tysiące osób.
Pan Bartosz z rodziną przyjechał z Gdańska. Impreza bardzo mu się podobała, zwłaszcza, że był na niej po raz pierwszy.

Pan Bartosz z rodziną przyjechał z Gdańska. Impreza bardzo mu się podobała, zwłaszcza, że był na niej po raz pierwszy. Agnieszka Kuraś

Pan Bartosz z rodziną przyjechał z Gdańska. Impreza bardzo mu się podobała, zwłaszcza, że był na niej po raz pierwszy.
(fot. Agnieszka Kuraś)

Trzy dni niesamowitej zabawy i dziesiątek atrakcji na terenie Zespołu Pałacowego w Kurozwękach już za nami. Tak dużej imprezy na Powiślu w tym roku jeszcze nie było.

Niesamowita przygoda z kowbojami i Indianami rozpoczęła się w piątkowe popołudnie. W tym dniu przeważały koncerty. Na scenie mogliśmy zobaczyć zespoły Pakary z Ekwadoru i Compadres. Publiczność zachwycił także pokaz tańców indiańskich.

Organizatorom w tym roku dopisała dobra pogoda. W piątek niebywały upał, ale w sobotę i w niedzielę było już nieco chłodniej, co pozwoliło uczestnikom imprezy na komfortowe oddanie się świetnej zabawie na Dzikim Zachodzie. Od piątku do niedzieli teren wokół Zespołu Pałacowego przypominał miasteczko znajdujące się w odległym Teksasie. Wiele atrakcji czekało tu na każdego, kto zawitał w progi Pałacu państwa Popielów.

ATRAKCJA ZA ATRAKCJĄ

W ciągu trzech dni wielkiej imprezy każdy mógł znaleźć coś dla siebie. Pomiędzy zaplanowanymi pokazami turyści oglądali stado amerykańskich bizonów i spacerowali ścieżkami labiryntu, który w tym roku wytyczony został w konopi.

Choć z pozoru mogło się wydawać, że przed samym Pałacem liczba osób wcale nie była tak imponująca, to jednak spojrzawszy na cały teren Zespołu Pałacowego, to wrażenie okazywało się mylne. Niezliczona liczba atrakcji przyciągała widzów w różne zakątki i nie pozwalała im dłużej zatrzymywać się w jednym miejscu, bo już za chwilę mieli w planach do obejrzenia kolejne pokazy.

RAJ DLA DZIECIAKÓW

Szczególnie wiele atrakcji czekało w tym roku na dzieci - było wesołe miasteczko, ścianki wspinaczkowe, możliwość przejażdżki amfibią, strzelnica, pompowane zamki, trampolina, malowanie włosów, twarzy i dziesiątki stoisk z rękodziełem, lodami, słodyczami i zabawkami. W wiosce indiańskiej można było postrzelać z łuku, łowić ryby i obejrzeć przepiękne, ręcznie robione stroje. Na naszych oczach Indianki przyszywały do nich tysiące milimetrowych koralików. Praca niezwykle żmudna, ale i niebywale efektowna.

Obok Indian swoje stoisko miało Bractwo Katana z Tarnobrzega, które podczas dwóch dni imprezy zaprezentowało pokaz japońskich sztuk walki. Tam dzieciaki mogły przebrać się w zbroję i strój samuraja, własnoręcznie wykonane przez członków grupy, a także sprawdzić swoją umiejętność rzucania shurikenem, potocznie nazywanym gwiazdą, do celu.

EMOCJONUJĄCE POKAZY

W sobotę znakomity koncert dały zespół Cezarego Makiewicza, Babsztyl i Zibo. W niedzielę publiczność bawiła się przy rytmach country. Między innymi wystąpił band "U Ojca", Mr Pollack i Breakout.

Tuż obok wioski indiańskiej w piątek i sobotę można było obejrzeć znakomite rodeo, pełne brawurowych popisów. W rolę kowbojów wcielili się kaskaderzy z formacji Apolinarski Group, jednej z najlepszych szkół kaskaderskich w Polsce. Pokazy wręcz zapierały dech w piersiach. Nie zabrakło braw i okrzyków.

- Jestem tu pierwszy raz. Impreza jest świetna. Przyjechałem tutaj z całą rodziną, znakomicie się bawimy. Szczególnie podobały mi się pokazy koni, rodeo show w wykonaniu Apollinarski Group. Jestem pod wrażeniem pięknych koni i umiejętności jeźdźców. To niezapomniany pokaz - opowiada pan Bartosz z Gdańska.

Członkowie grupy Semper Fidelis ze Starachowic, w sobotę dali niezwykły pokaz odbicia zakładników.

Członkowie grupy Semper Fidelis ze Starachowic, w sobotę dali niezwykły pokaz odbicia zakładników. Agnieszka Kuraś

Członkowie grupy Semper Fidelis ze Starachowic, w sobotę dali niezwykły pokaz odbicia zakładników.
(fot. Agnieszka Kuraś)

WĘŻE, TAŃCE I ANTYTERRORYŚCI

Ścieżkami przypałacowymi prze trzy dni imprezy przechadzali się kowboje, a przedstawiciele Cyrku Bravo bawili dzieci przeróżnymi konkursami. Można było także wziąć w swoje ręce węża, którego cyrkowcy, z dumą niczym szal, nosili na szyjach.

Scena podczas imprezy niemal w całości opanowana była przez muzykę country. Swój popis taneczny kilkakrotnie, w różnych godzinach, dała grupa Dancing Riders. Muzyka porwała do tańca nie tylko publiczność, ale i członków grupy Semper Fidelis ze Starachowic, którzy wcześniej dali niezwykły pokaz odbicia zakładników. Cała akcja została szczegółowo przygotowana i opowiedziana przez komentatora publiczności, która miała okazję posłuchać także, jak w takich sytuacjach pracuje mediator. Akcja nie była rozgrywana w czasie rzeczywistym, bo grupa antyterrorystyczna działa zbyt szybko i naszym oczom mogłyby umknąć najistotniejsze elementy. Na tarasie Pałacu czuwało dwóch snajperów, by w każdej chwili móc zestrzelić terrorystę. Grupa w swoim obozie miała imponującą ilość broni, którą można było nie tylko obejrzeć, ale i spróbować swoich sił w strzelaniu z niej do tarczy.

Ostatnim akordem Dzikiego Zachodu był pokaz fajerwerków, a po nim dyskoteka pod gołym niebem.

Pokazy kaskaderskie grupy Western Rodeo Apolinarski Group.

Pokazy kaskaderskie grupy Western Rodeo Apolinarski Group. Agnieszka Kuraś

Pokazy kaskaderskie grupy Western Rodeo Apolinarski Group.
(fot. Agnieszka Kuraś)

Pokazom japońskich sztuk walk Bractwa Katana z Tarnobrzega, przyglądało się sporo publiczności. Niemal każdy chciał uwiecznić popisy na zdjęciu lub

Pokazom japońskich sztuk walk Bractwa Katana z Tarnobrzega, przyglądało się sporo publiczności. Niemal każdy chciał uwiecznić popisy na zdjęciu lub filmie. Agnieszka Kuraś

Pokazom japońskich sztuk walk Bractwa Katana z Tarnobrzega, przyglądało się sporo publiczności. Niemal każdy chciał uwiecznić popisy na zdjęciu lub filmie.
(fot. Agnieszka Kuraś)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie