Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Łączynie blokowali "siódemkę"

Przemysław CHECHELSKI
W blokadzie drogi w Łączynie uczestniczyło około 30 osób.
W blokadzie drogi w Łączynie uczestniczyło około 30 osób. Przemysław Chechelski
Mieszkańcy powiatu jędrzejowskiego chcą przyśpieszenia budowy drogi ekspresowej S7. W poniedziałek protestowali w Łączynie. Nie dopisali parlamentarzyści.

Około 30 osób wzięło udział w blokadzie krajowej "siódemki" w Łączynie koło Jędrzejowa. Byli to głównie ludzie, którzy mają zostać wysiedleni. Wielu z nich rozpoczęło już budowę nowych domów. Teraz nie wiedzą, co mają dalej robić.

Protestujący przygotowali transparenty, między innymi z hasłami "Chcemy budowy trasy S7", "I PO drodze", "Droga śmierci"...

- Przyszedłem tutaj, ponieważ stałem się ofiarą w tej sprawie. Mieli nas wysiedlać. Kupiłem już inną działkę. Załatwiłem plany budowy nowego domu. Poniosłem koszty i teraz wszystko stanęło w miejscu - mówi pan Zdzisław z miejscowości Piaski.

BEZ INCYDENTÓW

Inny protestujący, który nie chciał ujawniać swojego nazwiska twierdzi, że jest w podobnej sytuacji. - Prowadzę duże gospodarstwo rolne. W pierwszej kolejności postanowiłem wybudować nowy budynek gospodarczy. Ja z rodziną mielibyśmy gdzie tymczasowo zamieszkać, gdyby nas wysiedlili. Nie miałbym jednak gdzie przenieść zwierząt. Zainwestowałem pieniądze i co teraz... Podjąłem się inwestycji, która jak się okazuje nie była na razie potrzebna - mówi.

Mimo, że protestujący byli mocno zdesperowani, manifestacja przebiegła bardzo spokojnie. Protestujący chodzili po przejściu dla pieszych przez około pięć minut, po czym schodzili, przepuszczali pojazdy i ponownie wchodzili na jezdnię. Policja przygotowała nawet objazdy, ale nie trzeba było z nich korzystać.

KIEROWCY POPIERALI PROTESTUJĄCYCH

Zdecydowana większość podróżujących popierała akcję. Cierpliwie czekali, machali do protestujących, pokazywali znaki "OK". Ze zrozumieniem podchodzili nawet ludzie z innych regionów kraju, których problem nie dotyczy.
- Popieram tych ludzi, bo wiem, jak takie inwestycje odbywają się u nas na Mazurach. Walczą o słuszną sprawę. Ja mogę sobie chwilę poczekać. Takich akcji powinno się organizować jak najwięcej i oby jak najczęściej przynosiły one pożądany skutek - powiedział nam jeden z kierowców oczekujący w korku.

Jak twierdzą organizatorzy akcji, o manifestacji zostali powiadomieni wszyscy parlamentarzyści województwa świętokrzyskiego. Przybyła jednak tylko posłanka Maria Zuba. Pojawili się niektórzy radni Rady Miejskiej, a także Marek Bogusławski, radny Sejmiku wojewódzkiego. Pod koniec akcji przyjechał Marcin Piszczek, burmistrz Jędrzejowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie