W Niemścicach szkolny autobus z dziećmi ze szkoły w Kurozwękach zjechał do rowu
Poważnie brzmiało zgłoszenie o wypadku szkolnego autobusu, które do służb ratunkowych ze Staszowa dotarło w czwartkowe popołudnie, 11 stycznia. Podróżowało nim dziewięcioro dzieci.
Historia rozegrała się około godziny 15 w miejscowości Niemścice w powiecie staszowskim.
- Autobus szkolny, którym przewożone były dzieci i opiekunka zjechał do rowu – przekazywali świadkowie zdarzenia.
Na miejsce pojechały trzy zastępy zastępy straży pożarnej ze Staszowa.
Szybko okazało się, że zgłoszenie jedynie brzmiało groźnie, bo szczęśliwi nikomu nic się nie stało.
- Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że 73-letni kierowca szkolnego busa, na wąskiej drodze zjechał na pobocze podczas mijania się z innym pojazdem. Autokar zsunął się z pobocza do rowu – wyjaśniała aspirant Joanna Szczepaniak, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie.
Autobusem podróżowało dziewięcioro dzieci ze Szkoły Podstawowej w Kurozwękach oraz ich opiekunka. Uczniom nic się nie stało, zostali odebrani przez swoich rodziców, których powiadomiono o zdarzeniu. Kierowca był trzeźwy.
Jak dodawał brygadier Jarosław Juszczyk, zastępca komendanta powiatowego staszowskiej straży pożarnej, właściciel pojazd organizował holownik, aby wydobyć autokar z rowu.
Popołudniowe opady śniegu sprawiły, że na drogach w regionie panują trudne warunki. Czytaj więcej:
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?