W Suchedniowie pomników nie ma wiele. Są: partyzancka mogiła na cmentarzu, brzydki pomnik poświęcony pomordowanym w czasie wojny nad miejskim zalewem, nowy pomnik partyzancki na końcu ulicy Żeromskiego, dwa stojące obok siebie na terenie harcerskiej stanicy i znajdujący się nieopodal nowy pomnik ku pamięci Gustawa Herlinga-Grudzińskiego. Trudno powiedzieć, by były szczególnie hołubione. Nierzadko zarasta je trawa, są zaniedbane. Przed pierwszym września uprzątnięto te na cmentarzu i nad zalewem. O te w centrum miasta nikt nie zadbał.
PROBOSZCZ WEŹMIE MOTYKĘ
Pierwszego września podczas nabożeństwa z okazji rozpoczęcia roku szkolnego o pomniki upomniał się nowy proboszcz miejscowej parafii, ksiądz Stanisław Sikorski. Zwrócił uwagę, że pomniki przy ulicy Bodzentyńskiej są zaniedbane. - Pójdę tam dziś, zapalić znicze. Jeśli nie znajdzie się nikt, kto tam posprząta i trzeba będzie, sam wezmę motyczkę i zrobię porządek - stwierdził kapłan, zawstydzając licznie zebranych w kościele. Na mszy byli obecni nauczyciele, kombatanci i burmistrz Suchedniowa Tadeusz Bałchanowski. - Jestem tu nowy i byłem zaskoczony stanem pomników. On świadczy nie tyle o dzieciach, co o dorosłych. Przecież te pomniki są poświęcone zasłużonym ludziom, którzy walczyli o wolność. W tym samym dniu trochę tam posprzątałem. Obiecuję mieszkańcom, że będą wyglądały inaczej, nawet jeśli miałbym sam przy nich pracować. Ale mam nadzieję, że zaopiekujemy się pomnikami wspólnie z harcerzami - powiedział nam ksiądz Sikorski.
MIESZKAŁEM W PIĘKNYM BRUDZIE
Kolejnym powodem do wstydu jest odsłonięty kilka lat temu pomnik Gustawa Herlinga-Grudzińskiego, stojący przy dawnym młynie Grudzińskich przy ulicy Bodzentyńskiej. Jest on jednym z punktów Świętokrzyskiego Szlaku Literackiego i początkiem ścieżki dydaktycznej. W ubiegłym roku pisaliśmy o fatalnym wrażeniu, jakie wywarł na uczestnikach marszu powstańczego z całej Polski. Wokół walały się sterty śmieci, o uprzątnięcie których nie zatroszczyła się gmina. Od tamtej pory niewiele się zmieniło. Oprócz tego, że nowy właściciel młyna prowadzi tam prace budowlane i dziś pomnik stoi na brzegu pokaźnego wyrobiska. Jak na urągowisko przy kamiennym cokole stoi tablica z cytatem z Grudzińskiego: "Mieszkałem w pięknym miejscu". - Jeszcze w tym roku pomnik zostanie przebudowany, będzie najładniejszy na całym szlaku literackim. Zajmie się tym właściciel młyna, który buduje hotel - zapewnia burmistrz Tadeusz Bałchanowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?