W Morawicy gościła amerykańska delegacja. Dyskutowano o roli policji

- Lokalna amerykańska policja pod względem swojej działalności jest nieco podobna do naszej straży gminnej czy miejskiej, stąd próba porównania tych dwóch jednostek - tłumaczył Marian Buras, wójt Morawicy, gdzie od niedawna także funkcjonuje straż gminna.

W Camas, 20-tysięcznym mieście w stanie Waszyngton zatrudnionych jest około 25 policjantów, których głównym celem jest zdobywanie zaufania społeczeństwa. Szef tamtejszej policji Mitch Lackey wyjaśniał, że funkcjonariusze swoim działaniem już w najmłodszych mieszkańcach zaszczepiają przekonanie, iż to właśnie policja jest tą instytucją, do której w pierwszej kolejności można zgłosić się po pomoc. Lackey zwrócił się też do świeżo upieczonego morawickiego strażnika Wojciecha Nowaka z radą, by po każdym dniu pracy zadał sobie pytanie, co zrobił, aby zyskać zaufanie ludzi.

- To ciekawe i dobre podejście. Amerykańscy policjanci organizują pikniki, podczas których rozdają posiłki seniorom, prowadzą lekcje dla młodych ludzi, są zawsze do dyspozycji - chwalił wójt Buras. Pozytywne wrażenia z konferencji wyniósł także burmistrz Daleszyc Wojciech Furmanek, który przybył wraz z komendantem daleszyckej Straży Miejskiej Wiesławem Pióro. - Nasza straż działa już piąty rok, mamy swoje doświadczenia, z tym większą ciekawością wysłuchaliśmy tych amerykańskich. Chwalebne jest to, że tamtejsza policja kładzie duży nacisk na działania prewencyjne i edukacyjne - oceniał Furmanek.