MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W następnej rundzie Pucharu Polski Fart zagra z drużyną PlusLigi!

/SAW/
Po meczu w Gdańsku trener Farta Dariusz Daszkiewicz mógł odetchnąć z ulgą. Jego podopieczni byli lepsi od Trefla o jeden mały punkt, a w następnej rundzie Pucharu Polski zagrają z zespołem PlusLigi.
Po meczu w Gdańsku trener Farta Dariusz Daszkiewicz mógł odetchnąć z ulgą. Jego podopieczni byli lepsi od Trefla o jeden mały punkt, a w następnej rundzie Pucharu Polski zagrają z zespołem PlusLigi. Sławomir Stachura
Siatkarze Farta Kielce przegrali w rewanżu Pucharu Polski 1:3 z Treflem w Gdańsku, ale awansowali do następnej rundy. W Kielcach w pierwszym meczu było 3:1 dla Farta. Podopieczni trenera Dariusza Daszkiewicza byli lepsi od rywala w dwumeczu o... jeden mały punkt!

Trefl Gdańsk Fart Kielce 3:1 (18:25, 25:15, 25:22, 25:21). Pierwszy mecz 3:1 dla Farta (25:21, 26:24, 20:25, 25:15), awans Farta.

Fart: Kozłowski, Jungiewicz, Sopko, Krzywiecki, Makaryk, Zniszczoł oraz Swaczyna (libero), Sukoczev, Zarankiewicz, Bielicki, Drzyzga, Staszewski.

Po pierwszym meczu w Kielcach stosunek małych punktów był 96:85 na korzyść kielczan, a w rewanżu 93:83 na korzyść Trefla. W ostatecznym rozrachunku okazało się, że drużyna Dariusza Daszkiewicza była w dwumeczu lepsza o jeden mały punkt (179:178) i znów dokonała historycznego wyczynu. Awansowała do szóstej rundy Pucharu Polski, w której 19 grudnia w Kielcach zagra już na pewno z drużyną PlusLigi (w tej rundzie o awansie zadecyduje jeden mecz). Będzie to szósta drużyna ekstraklasy po rundzie zasadniczej. Na szóstej pozycji w PlusLidze znajduje się obecnie AZS Częstochowa, ale ostania kolejka rundy odbędzie się w dniach 16-18 grudnia. Dopiero więc dzień przed meczem kielczanie mogą dowiedzieć się z kim będą grać. Jest jednak duże prawdopodobieństwo, że będą to właśnie częstochowianie, z którymi ostatnio Fart grał sparing w Kielcach i przegrał 2:3.

Pierwszy set środowego meczu w Gdańsku nie zapowiadał takiej nerwówki dla kielczan. Wygrali go pewnie i zdecydowanie.

- Rozegraliśmy chyba najlepszy set w rozgrywkach w tym roku. Wszystko nam wychodziło i zwyciężyliśmy do 18. I chyba wtedy za bardzo uwierzyliśmy, że jest już po meczu. W czwartym secie przegrywaliśmy już 4:11, ale znów drużyna pokazała charakter. Doprowadziła do stanu 20:22, a potem zdobyła jeszcze 21 punkt, który - jak się okazało - dał awans - mówił z ulgą tuż po meczu trener Dariusz Daszkiewicz.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie