W sobotę nasz zespół próbował przełamać złą passę, którą ma w konfrontacjach z małogoską drużyną. Łysica jeszcze nigdy nie zdołała pokonać Wiernej. Podobnie było i tym razem. Gospodarze po trafieniu Sebastiana Wijasa objęli prowadzenie w 15 minucie. W 28 minucie do wyrównania doprowadził Karol Drej. Niestety po przerwie nasz zespół zagrał słabiej, co wykorzystali małogoscy piłkarze. W 78 minucie zwycięską bramkę dla Wiernej zdobył Piotr Ostrowski. - W sobotę, jak zwykle Wierna wygrała z Łysicą. Ma ona na nas patent. Zadowolony jestem tylko z gry w pierwszej połowie - mówił Tomasz Dymanowski, grający trener Łysicy.
W niedzielę 22 września, o godzinie 16, w meczu dziewiątej kolejki, Łysica będzie podejmować Janinę Libiąż. W tym spotkaniu duet trenerski Tomasz Dymanowski i Krzysztof Trela będą mieli do dyspozycji wszystkich graczy. Po pauzie za żółte kartki do gry powraca pomocnik Damian Gardynik. - Ciężko gra nam się z przeciwnikami z dolnej części tabeli. Drużyny z czołówki tabeli grają otwartą piłkę, a te z dołu tabeli stają murem w obronie i liczą na kontrataki - dodaje szkoleniowiec zespołu z Bodzentyna.
Nasz przeciwnik, który po ośmiu kolejkach z dorobkiem dziewięciu punktów zajmuje dwunaste miejsce, w minionej kolejce pokonał u siebie Poprad Muszyna 2:1. Łysica z czternastoma punktami jest piąta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?