W niedzielę piłkarze Korony rozegrają pierwszy mecz w ekstraklasie (video, zdjęcia)

Piłkarze Korony Kielce w niedzielę rozegrają pierwszy mecz w ekstraklasie. Przeciwnikiem kielczan będą "Czarne Koszule" z Warszawy.

Piłkarze Korony wczoraj rozpoczęli "akcję Polonia". Na treningu, który odbył się o godzinie 18 na bocznym boisku, trener Marek Motyka miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy.

PRAWDZIWY BÓL GŁOWY

- Zaczęliśmy już przygotowywać się do tego pierwszego pojedynku w ekstraklasie i muszę się przyznać, że będę miał w tym tygodniu prawdziwy ból głowy jeśli chodzi o meczową "osiemnastkę". Wyjściową "jedenastkę" mam już co prawda w głowie, ale jeszcze sporo może się zmienić. W każdym razie jestem bardzo zadowolony z zaangażowania zawodników na treningach. Pracują tak, że aż milo patrzeć - mówi trener Marek Motyka.

Szkoleniowiec kielczan chce wysłać kogoś na obserwację czwartkowego meczu Polonii w Lidze Europejskiej z NAC Breda. Łatwiej będzie się wtedy przygotować do niedzielnej potyczki.

- Wyślemy kogoś na obserwację, dokładnie rozpiszemy sobie później przeciwnika. Ale tak na dobrą sprawę, to wszystko jest w naszych głowach i w naszych nogach. Nie możemy patrzeć na przeciwnika i się go bać. Musimy przede wszystkim patrzeć na siebie. Potencjał w Koronie jest ogromny i mam nadzieję, że będziemy umieli go wykorzystać, nawet już w tym najbliższym meczu - przyznaje szkoleniowiec.

MYŚLAMI PRZY BREDZIE

Dla piłkarzy Polonii Warszawa mecz z Koroną wejdzie na pierwszy plan dopiero po czwartkowej potyczce z NAC Breda w eliminacjach Ligi Europejskiej. W tych rozgrywkach "Czarne Koszule" mają za sobą dwie rundy. Najpierw podopieczni Jacka Grembockiego poradzili sobie z zespołem z Czarnogóry, Buducnostią Podgorica (wygrana 2:0 na wyjeździe, przegrana 0:1 u siebie), a następnie z Juvenes/Dagana z San Marino (zwycięstwa 1:0 na wyjeździe i 4:0 na Konwiktorskiej). Specjalnie w tych spotkaniach Polonia nie oczarowała, ale jej zawodnicy uważają, że z dnia na dzień wszystko powinno funkcjonować coraz lepiej: - Kiedy inne zespoły jeszcze nie wznowiły treningów, my przygotowaliśmy się już do spotkań z Buducnostią. Zaczęliśmy sezon wyjątkowo wcześnie, ale uważam, że szczyt formy przed nami - twierdzi Marek Sokołowski, pomocnik Polonii, były gracz m.in. KSZO Ostrowiec. Polonia niedawno straciła Radosława Majewskiego, wypożyczonego do Nottingham Forest, ale dla prezesa klubu Józefa Wojciechowskiego wcale nie był to powód do rozpaczy. Majewski inkasował wielkie pieniądze z kasy klubu (około 35 tysięcy zł miesięcznie), a ostatnio obniżył loty. "Maję" bez problemów w środka pola zastąpi Brazylijczyk Sarvas, który znakomicie spisał się w rewanżowym meczu z Juvenes. Piłkarze Polonii nie rozmawiają o lidze, Koronę mają poważnie analizować w najbliższy piątek i sobotę, a do Kielc wybierają się po trzy punkty.

Poniedziałkowy trening Korony
przez echodniaeu

- Dość długo nie wiedzieliśmy, z kim zagramy w pierwszej kolejce, ale trzeba sobie radzić z każdym przeciwnikiem. Naszym celem jest walka o mistrzostwo Polski - mówi Tomasz Jodłowiec, który nie opuścił ekipy "Czarnych Koszul", mimo licznych propozycji. Ciśnienie na sukcesy w klubie z Warszawy jest niesamowite, nerwy na konferencjach prasowych puszczają Grembockiemu. Obecny szkoleniowiec ma chyba wrażenie, że siedzi na beczce prochu, bo Wojciechowski nie szczypie się z trenerami. Zwolnił Jacka Zielińskiego II, Bogusława Kaczmarka, a Grembocki musi być czujny. Wszystko i tak zależy od wyników. A start w ekstraklasie jest bardzo ważny.