W niedzielę Wierna gra z JKS Jarosław

Małogoski zespół w sobotę zmierzył się na wyjeździe z jednym z faworytów rozgrywek - Garbarnią Kraków. Do przerwy utrzymywał się bezbramkowy remis. W drugiej odsłonie spotkania padło trzy bramki. W 64 minucie nasz zespół na prowadzenie wyprowadził Michał Smolarczyk. Niestety zespół z Małogoszcza po kilku minutach został skarcony przez gospodarzy. W 72 minucie wyrównującą bramkę zdobył Tomasz Ogar. W 75 minucie interweniujący we własnym polu karnym Michał Bała głową skierował piłkę do bramki Wiernej.

- Strzał Michała był tak precyzyjny, że nie miałem szans, aby wybić piłkę. Przy pierwszym golu dla Garbarni także nie byłem w stanie nic zrobić - skomentował Bartosz Gugulski, golkiper Wiernej.

Gugulski był wyróżniającą się postacią w tym spotkaniu. Wielokrotnie uratował on swój zespół przed utratą gola.

Przed naszym zespołem mecz dziewiątej kolejki. W niedzielę, o godzinie 16, Wierna podejmować będzie JKS Jarosław. W naszej drużynie zabraknie pauzującego za żółte kartki Michała Kołodziejczyka. Wciąż nie widomo, czy do pełnej dyspozycji wróci Jan Kowalski, który od kilku tygodni zmaga się z kontuzją.

- Przed nami bardzo trudne zadanie. Zespół z Jarosławia imponuje swoją organizacją gry. Ma w swoich szeregach dobrych zawodników na czele z napastnikiem Pawłem Hassem - mówił Mariusz Lniany, trener Wiernej.

- Cały czas liczymy na to, że w końcu uśmiechnie się do nas szczęście i wygramy drugi mecz w tym sezonie. Musimy ustrzec się także własnych błędów, po których tracimy bramki - dodał szkoleniowiec małogoskiej drużyny.

Nasi przeciwnicy z dorobkiem 10 punktów zajmują jedenaste miejsce w tabeli. W minionej kolejce JKS pauzował. Dwa tygodnie temu ekipa z Jarosławia pokonała na wyjeździe Garbarnię 2:1. Ma ona na koncie już mecze z pozostałymi drużynami z naszego województwa. W czwartej kolejce JKS uległ u siebie KP KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski 2:3, a w piątej kolejce pokonał w Daleszycach Spartakusa Aureus 3:0.

Sport Echo Dnia