W sobotę wszystko o meczu
W sobotę wszystko o meczu
Wszystko o meczu Vive Targi Kielce - Cimos Koper w sobotnim, czterostronicowym dodatku "Echo Vive Targi Kielce".
- Wszystko to, co zrobiliśmy do tej pory, te 11 zdobytych punktów i trzecie miejsce w "grupie śmierci", można wyrzucić na śmietnik. Liczy się tylko to, co zrobimy w niedzielny wieczór - mówi o pierwszym meczu 1/8 Ligi Mistrzów ze słoweńskim Cimosem Koper trener piłkarzy ręcznych Vive Targi Kielce, Bogdan Wenta. Początek pojedynku w Hali Legionów o godzinie 20.30.
Dwa lata temu kielczanie grali już na tym poziomie rozgrywek, pokonali w niej nawet na wyjeździe wielkiego rywala, HSV Hamburg (30:27), ale nie weszli do czołowej ósemki Ligi Mistrzów, bo wcześniej wyżej przegrali u siebie (24:30). Teraz szansa na awans do 1/4, co byłoby największym sukcesem polskiego zespołu, odkąd w 1993 roku powołano do życia te rozgrywki, wydaje się całkiem realna.
LICZY SIĘ TYLKO NIEDZIELA
Mistrz Słowenii do tuzów europejskiego handballu nie należy, chociaż regularnie gra w pucharach, a w ubiegłym roku po raz pierwszy zdobył mistrzostwo swojego kraju. Kielczanie zdobyli 11 punktów i trzecie miejsce w grupie B, zwanej "grupą śmierci", według wielu najmocniejszym towarzystwie, jakie udało się zgromadzić w historii tych rozgrywek. Cimos zajął drugie miejsce w średniej jakościowo grupie C, za HSV Hamburg, a przed między innymi Orlen Wisłą Płock.
Zobacz
Zobacz
Relacja live z meczu Vive Targi Kielce - Cimos Koper w niedzielę od godziny 20.15 w portalu WWW.ECHODNIA.EU/VIVE
- To wszystko nie ma żadnego znaczenia, tak samo jak to, że przegraliśmy w Zabrzu. To wszystko możemy wyrzucić na śmietnik. Liczy się tylko to, co zrobimy w niedzielę - mówi trener kielczan, Bogdan Wenta. - To, czy mieliśmy szczęście w losowaniu, pokaże czas. Spotykają się zespoły, które szukają swojej szansy. Kategoria przeciwnika na pewno nas zmobilizuje, a mam nadzieję, że nie usztywni. Naszym problemem jest to, że pierwszy mecz gramy u siebie i nawet jeśli wygramy, to nie wiemy, czy to wystarczy do awansu. O ile w rozgrywkach grupowych wygrana nawet jednym golem dawała dwa punkty, to teraz liczyć się będzie każda bramka, a więc i każdy błąd. Ale nareszcie mamy pełną "16" zawodników do dyspozycji, chociaż może nie wszyscy są w pełni formy, są jakieś drobne urazy. Ale w takim meczu ból nie ma żadnego znaczenia, bo możemy w niedzielę zbudować coś wielkiego. Dlatego trzeba walczyć o swoje, szansa jest realna i to jest dla nas olbrzymie wyzwanie - dodaje Wenta.
ZRÓBMY PIEKŁO
Organizatorzy i drużyna jak zwykle proszą kibiców o przyjście w żółtych koszulkach oraz o zrobienie w Hali Legionów prawdziwego piekła. Biletów na to spotkanie nie ma już od kilku dni. Mecz pokaże Polsat Sport. Rewanżowy pojedynek w sobotę, 24 marca, o godzinie 18 w Koprze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?