Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piątek strajk nauczycieli. W Świętokrzyskiem w 120 naszych szkołach zostaną odwołane lekcje

PB
Wszystko wskazuje na to, że nauczyciele aż ze 120 świętokrzyskich placówek wezmą udział w ogólnopolskim strajku organizowanym w najbliższy piątek, 31 marca. Związek Nauczycielstwa Polskiego na razie trzyma w tajemnicy listę „strajkujących” szkół. Belfrowie boją się nacisków, aby odstąpić od protestu?

ZOBACZ TAKŻE: Stanisław Fidos, wiceprezes zarządu okręgu świętokrzyskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego: – Protestujący nauczyciele muszą się ujawnić

Jak będzie wyglądał strajk?
Nauczyciele przyjdą do szkoły, ale tylko po to, aby wpisać się na listę strajkujących. Lekcji nie będzie, tylko zajęcia opiekuńcze. Kto w tym czasie zapewni opiekę uczniom? O to musi martwić się dyrektor...

- W piątek, kiedy odbywał się będzie ogólnopolski strajk, wszyscy nauczyciele stawią się w szkole, nie będą jednak prowadzić zajęć - mówi Wanda Kołtunowicz, szefowa Świętokrzyskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Wyjaśnia, że uczniowie, którzy nie mają zapewnionej opieki w domu, mogą wstawić się do szkół (szczególnie chodzi tu o młodsze dzieci) i zapewnia, że będą pod dobrą opieką, ale mówiąc kolokwialnie, niczego się na lekcjach nie nauczą, bo tych zwyczajnie nie będzie.

Kto chciał strajku?
Jak informuje szefowa Świętokrzyskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego, we wszystkich szkołach i przedszkolach naszego województwa przeprowadzono w ostatnim czasie referendum. Okazało się, że 22 procent placówek wyraziło chęć przystąpienia do strajku.

- Ważne były tylko te referenda, w których uczestniczyło ponad 50 procent wszystkich pracowników danej placówki. Jeżeli ponad połowa głosujących opowiedziała się „za" strajkiem to podejmowana była uchwała o jego przeprowadzeniu- wyjaśnia Kołtunowicz.

Czego domagają się nauczyciele?
Strajkujący domagają się deklaracji od rządu, że do 2022 roku w szkole nie będzie zwolnień, obawiają się, że rząd „cichaczem” odbierze im wiele dotychczasowych przywilejów, chcą również podniesienia wynagrodzenia o 10 procent. Minister edukacji Anna Zalewska zapowiedziała co prawda, że od 2018 roku u nauczyciele będą zarabiać więcej, ale nie podała żadnych szczegółów, co wielu pedagogów odebrało jednoznacznie - jako próbę osłabienia protestu.

Można się domyślać, że strajk będzie prowadzony głównie w gimnazjach, bo to ich nauczyciele są najbardziej narażeni na zwolnienia. Przedstawiciele poszczególnych oddziałów Związku Nauczycielstwa Polskiego w regionie na razie nie udostępniają listy „strajkujących” szkół. Zrobią to dopiero w piątek, ponieważ o godzinie 10, ma odbyć się meldunek wszystkich placówek, które przystąpią do strajku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie