W Piekoszowie już budują zbiorniki - mieszkańcy gminy będą mieli lepszą wodę

Wójt gminy Piekoszów twierdzi, że dzięki tej inwestycji raz na zawsze mają się skończyć problemy mieszkańców, do których obecnie woda dostarczana jest ze studni Nordkalk w Miedziance. Na przełomie czerwca i lipca władze gminy podjęły decyzję o tym, w jaki sposób zostanie rozwiązany problem ze skażeniami wody z ujęcia w Miedziance. Zdecydowano, że do mieszkańców zachodniej części gminy popłynie woda ze Szczukowic. Zanim to jednak nastąpi trzeba wybudować zbiorniki magazynujące wodę oraz wodociąg między Łaziskami a Rykoszynem.

- W Cielętniku powstają dwa zbiorniki mogące pomieścić po 200 metrów sześciennych wody każdy. Natomiast w Łaziskach jeden na 150 metrów sześciennych. Inwestycja będzie kosztowała około 900 tysięcy złotych - informuje Tadeusz Dąbrowa, wójt Piekoszowa. Wykonawca zapowiada, że większość prac wykona jeszcze w tym roku. - Jednocześnie powstaje projekt wodociągu z Łazisk do Rykoszyna. Sądzę, że w styczniu będziemy mogli przystąpić do budowy - zapowiada Dąbrowa.

Ostatnie badania wody z ujęcia z zakładu NordKalku, które gmina otrzymała z laboratorium Sanepidu potwierdzają, że woda jest czysta. - Teraz chcemy, by sanepid uchylił swoją decyzję o zaopatrzeniu w wodę kobiety w ciąży i matki karmiące - mówi wójt - Chcemy jednak się uniezależnić od ujęcia, które jest na terenie kopalni. Dzięki temu mieszkańcy zachodnich miejscowości naszej gminy będą mieli bezpieczeństwo stałych dostaw czystej wody - informuje wójt Dąbrowa.

Kolejną gminną inwestycja jest montaż stacji uzdatniania wody na ujęciu w Piekoszowie, która ma kosztować około 60 tysięcy złotych i zacznie funkcjonować jeszcze przed końcem tego roku. Dzięki niej ludzi będą mieli w domach wodę znacznie lepszej jakości - informuje wójt Dąbrowa.